64 sekundy, które wstrząsnęły Polonią ?
Bośniak ma szansę zastąpić Japończyka w składzie Celtiku, choć przeszkody są dwie: Lech nie chce zimą słyszeć o transferze żadnego z kluczowych zawodników, a poza tym młody piłkarz miałby wielki problem z uzyskaniem pozwolenia na pracę na Wyspach Brytyjskich.
Oficjalnym powodem przyjazdu przedstawiciela Celtiku Johna de Powa do Poznania były przygotowania do dziecięcego turnieju Lech Cuo. Przy okazji jednak obserwował on spotkanie z Polonią pod kątem ewentualnych wzmocnień. Chwalił szczególnie Arboledę i Stilicia
- Nie ma takiej ceny, za którą bylibyśmy skłonni oddać go już zimą - ucina spekulacje prezes Lecha Andrzej Kadziński.
Kontrakt Bośniaka z Lechem upływa za 3,5 roku.