Mielczanki walczą o pierwszą wygraną u siebie

Siatkarki Stali Mielec w sobotę o godz. 17 podejmą we własnej hali Gedanię Żukowo. Dla podopiecznych trenera Romana Murdzy będzie to doskonała okazja do odniesienia pierwszego w tym sezonie PlusLigi Kobiet zwycięstwa w Mielcu

Mielczanki grały już w tym sezonie we własnej hali, ale za przeciwnika miały nie byle kogo, bo jednego z głównych faworytów do mistrzostwa - Aluprof Bielsko-Biała. Przegrały 0:3, ale złego wrażenia nie pozostawiły. W sobotę jednak dobre wrażenie z pewnością nie wystarczy fanom siatkówki w Mielcu. Gospodynie muszą wygrać, i to za trzy punkty - po raz pierwszy w tym sezonie będą bowiem faworytem spotkania.

- Tak to się zapowiada, że będziemy faworytem. Ale szanujemy przeciwnika. To będzie dopiero czwarta kolejka i różne zespoły miały różny układ spotkań. My wreszcie po trzech ciężkich meczach mamy teoretycznie łatwiejszy, ale punkty same się nie zdobędą - mówi Roman Murdza, trener Stali.

Gedania do tej pory w lidze nie wygrała jeszcze spotkania. Mało tego - zdobyła tylko jeden punkt i dwa sety, przegrywając u siebie 2:3 z Centrostalem Bydgoszcz w ostatniej kolejce. - Gedania to z pewnością słabszy przeciwnik niż nasi dotychczasowi rywale: Kalisz, Bielsko czy Dąbrowa. Trzeba jednak zauważyć, że w pierwszych meczach zawodniczki nie grały w pełnym składzie. Z nami już zagrają i będzie trudniej - zauważa trener Murdza. Rywalki jego podopiecznych właśnie w spotkaniu z zespołem z Bydgoszczy były blisko sięgnięcia po pierwsze zwycięstwo. Prowadząc 2:0, oddały jednak przeciwniczkom kolejne trzy sety.

Po debiutanckie w tym sezonie zwycięstwo przyjadą więc do Mielca. - Muszą walczyć o punkty, a gdzie mają walczyć jak nie w Mielcu? Tak im się może przecież wydawać, ale my będziemy chcieli udowodnić, że jesteśmy lepsi, i wygrać - deklaruje szkoleniowiec Stali. - Trzeba tę dobrą grę z pierwszych setów w Dąbrowie przenieść na cały mecz z Gedanią i wtedy będzie dobrze - dodaje.

Aby ta dobra gra, o której wspomina trener Murdza, utrwaliła się jego podopiecznym w głowach, w tygodniu szkoleniowiec Stali razem z zawodniczkami oglądał pierwszą partię pojedynku z MKS-em. - Tam nie tylko był dobry pierwszy set. Drugi też nie był zły, tylko w końcówce nie dopisało nam szczęście. W trzecim zaczęliśmy również nie najgorzej. Żeby się to tylko przełożyło na sobotnie spotkanie - mówi Murdza, który będzie miał do dyspozycji wszystkie swoje zawodniczki. - Odpukać, wszyscy są zdrowi, choć jak to mówię, to zawsze boję się, żeby coś się nie wydarzyło - zakończył.

marcin.lew@rzeszow.agora.pl

Pary 4. kolejki:

Gwardia Wrocław - Centrostal Bydgoszcz, Stal Mielec - Gedania Żukowo, Muszynianka Muszyna - Aluprof Bielsko-Biała, Farmutil Piła - Calisia Kalisz. Spotkanie Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza zakończyło się po zamknięciu tego wydania "Gazety".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.