Zmiany w F1: Silniki muszą dłużej żyć

Arcyważne obrady FIA w Paryżu - tam zapadają decyzję dotyczące przyszłości Formuły 1. Już w 2009 r. wszystkie teamy będą musiały korzystać z silników, które wytrzymają trudy trzech, a nie tak jak do tej pory dwóch Grand Prix. Powód? Oszczędności.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zapoznaje się m.in. propozycjami zmian przekazanymi przez FOTA (organizacja zrzeszająca wszystkie zespoły F1). - Przygotowaliśmy pierwszą część proponowanych zmian. Zostały przegłosowane jednomyślnie i doprowadzą do zmniejszenia kosztów - zapowiada prezydent Ferrari i jednocześnie szef FOTA Luca Di Montezemolo.

Wszystkie teamy sprzeciwiają się standaryzacji silników - propozycji wysuniętej przez prezydenta FIA Maxa Mosley'a i popartej przez szefa Formuły 1 Berniego Ecclestone'a.

Przedstawione w środę propozycje zawierają zatwierdzone już wcześniej porozumienia, m.in. w 2009 r. każdy silnik będzie używany w trzech, zamiast w dwóch GP, tak jak to było do tej pory; konstruktorzy będą musieli dostarczyć maksymalnie 25 napędów każdej drużynie za 10 milionów euro na sezon. Dojdzie też do znacznego zmniejszenia długości jazd próbnych - do 20 tys. km (o jedną trzecią mniej niż w ostatnim sezonie).

Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Copyright © Agora SA