Przypomnijmy, że Polak wkroczył do świata F1 zaledwie dwa sezony temu w barwach BMW, zaliczając podium już w swoim trzecim wyścigu (na Monzie). Zeszły rok był jednak dużo gorszy ze względu na przejście na opony marki Bridgestone, z czym lepiej poradził sobie Nick Heidfeld.
23-latek odwrócił jednak ten trend i w tym sezonie wygrał dla BMW pierwszy wyścig w historii w Kanadzie, aż do przedostatniego wyścigu pozostając w walce o mistrzostwo.
- Ten rok był dla mnie bardzo ważny. Szczególnie, że w zeszłym roku nie szło mi za dobrze - powiedział Kubica. - Ten sezon pokazał, jak bardzo musiałem w zeszłym roku walczyć i jaki mam potencjał - zaznaczył.
W kwestii wygranego wyścigu w Montrealu, mówił: - To wspaniałe uczucie. No i okazało się, że mamy to, czego potrzeba.
Mgliste nadzieje na tytuł mistrzowski rozwiały się podczas ostatniego GP w Chinach. Kubica wciąż ma jednak o co walczyć. Ma sześć punktów przewagi nad czwartym Raikkonenem (Ferrari).
- Nie muszę chyba mówić, że to Grand Prix będzie dla mnie bardzo ważne. Wciąż walczę o trzecie miejsce w klasyfikacji. Myślę, że byłaby to wyśmienita nagroda za wspaniały sezon - zakończył.