Polonia przed meczem z GKS: Piechniak został w Warszawie

Jacek Kosmalski i Piotr Piechniak nie zostali powołani do szerokiej kadry na piątkowy mecz Polonii w Bełchatowie z GKS PGE (godz. 20, transmisja w Canal+ Sport).

- Obaj zostali zmienieni w przerwie poprzedniego meczu z Cracovią, bo grali słabo - mówi dyrektor sportowy "Czarnych Koszul" Tadeusz Fajfer. Brak powołania dla Kosmalskiego nie jest zaskoczeniem. Od początku sezonu spisuje się słabo. Jako jedyny z napastników pierwszej drużyny nie strzelił jeszcze gola w ekstraklasie. Udało mu się w spotkaniu Pucharu Ekstraklasy ze słabiutkim ŁKS-em Łódź. Dla Kosmalskiego odsunięcie od składu na tak ważny mecz oznacza - być może tylko na jakiś czas - nadszarpnięcie sportowego prestiżu, w przypadku Piechniaka wiąże się z bliskim pożegnaniem z klubem.

Kosmalski ma kontrakt ważny do 2011 roku, Piechniakowi umowa kończy się w grudniu. - Na razie nas nie przekonuje - mówi Fajfer. 30-letni piłkarz, choć wystąpił w tym sezonie we wszystkich meczach ligowych (jednak tylko w trzech po 90 minut), strzelił jednego gola, miał jedną asystę. Mało jak na piłkarza, który w poprzednim klubie, czyli w Groclinie, słynął właśnie z precyzyjnych podań, po których padały bramki. Szczególnie rozczarowująca była jednak jego postawa w spotkaniu z przedostatnią w lidze Cracovią.

Wbrew pozorom trener Jacek Zieliński ma na prawej pomocy alternatywę. Pierwszym wchodzącym jest Daniel Mąka. Problem z nim taki, że nie wytrzymuje kondycyjnie, a ostatnio zatracił skuteczność - poprzedni gol, a właściwie gole i to trzy strzelił 13 września w Bytomiu. Na dzisiejszy mecz w miejsce Piechniaka został powołany - nieobecny w kadrze na Cracovię - reprezentant Macedonii Vlade Lazarevski, którzy może grać po prawej stronie i na obronie, i w pomocy. W zanadrzu trener Jacek Zieliński ma jeszcze Michała Ciarkowskiego, 19-letniego piłkarza obecnie występującego w drużynie Młodej Ekstraklasy, sprawdzanego kilka miesięcy temu przez Blackburn Rovers.

W krótką podróż do Bełchatowa piłkarze Polonii wyruszyli już wczoraj. Odbyli przedmeczowy trening w położonym pod Łodzią ośrodku w Gutowie Małym, tam też nocowali. Spotkanie z GKS (cztery kolejne zwycięstwa w lidze) i następne w Gdyni z Arką (świetny start) w jakiejś mierze pokażą, jak silna jest Polonia i czy mimo remisu z Cracovią stać ją na to, by na stałe znaleźć się w czołówce ekstraklasy.

PGE GKS BEŁCHATÓW - POLONIA WARSZAWA. Piątek, godz. 20 (transmisja w Canal+ Sport) - ul. Sportowa 3. PGE GKS: Krzysztof Kozik - Tomasz Jarzębowski, Edward Cecot, Dariusz Pietrasiak, Jacek Popek - Patryk Rachwał, Łukasz Garguła, Piotr Kuklis, Mateusz Cetnarski - Dawid Nowak, Carlos Costly. Polonia: Sebastian Przyrowski - Radek Mynarz, Łukasz Skrzyński, Tomasz Jodłowiec, Marek Sokołowski - Daniel Mąka (Vlade Lazarevski), Igor Kozioł, Radosław Majewski, Jarosław Lato - Krzysztof Gajtkowski, Filip Ivanovski.

Copyright © Agora SA