Masters Series ATP w Madrycie - triumf polskiego debla ?
- Agnieszka jest już bardzo zmęczona sezonem, także psychicznie, ale do Linzu pojedzie. Rezygnacja wiązałaby się z dużą karą finansową, bo opuściła już w tym roku kilka turniejów w ostatniej chwili - mówi "Gazecie Wyborczej" Victor Archutowski, menedżer Radwańskiej.
Polka przegrała w zeszłym tygodniu w Zurychu ze Słowenką Katariną Srebotnik i straciła szansę na wyprzedzenie w rankingu Venus Williams, co dałoby jej przepustkę do mistrzostw WTA - prestiżowego turnieju dla ośmiu najlepszych tenisistek roku. Williams odskoczyła już Polce na 390 pkt, bo w niedzielę w finale w Zurychu wygrała z Włoszką Flavią Pennettą.
W Linzu Radwańska jest rozstawiona z numerem trzecim i w pierwszej rundzie ma wolny los, rywalizację zacznie w środę od drugiej rundy. Jej rywalką będzie Estonka Kaia Kanepi (WTA 29) lub grająca z dziką kartą reprezentantka gospodarzy Melanie Klaffner (WTA 261).
Mistrzostwa WTA w katarskiej Dausze zaczynają się 4 listopada. Choć Radwańska nie wywalczyła prawa gry, to i tak pojedzie do Dauhy jako rezerwowa. Wyjdzie na kort, o ile kontuzji dozna któraś z ośmiu uczestniczek.
100 - meczów, razem z deblem, rozegrała już w tym roku w cyklu WTA Tour. Oprócz tego grała też na igrzyskach w Pekinie i w kilku pokazówkach
Turniej WTA w Linzu - Agnieszka Radwańska rozstawiona z trójką ?