Kiedy Kubica zdobędzie tytuł - rozpatrujemy możliwe warianty

Do mistrzostwa świata Robertowi Kubicy mogą nie wystarczyć nawet zwycięstwa w ostatnich dwóch wyścigach. Ale przy szczęśliwym zbiegu okoliczności Polak zdobędzie tytuł, nie wygrywając żadnego

BMW nagle chce walczyć  ?

Niesamowity sezon, w którym widzieliśmy już niemal wszystko, wciąż nie dał nam najważniejszej odpowiedzi - kto będzie mistrzem świata? Szansę na tytuł ma jeszcze trzech kierowców: Lewis Hamilton z McLarena (84 pkt), Felipe Massa z Ferrari (79) i Kubica z BMW Sauber (72).

Do końca sezonu pozostały dwa wyścigi - o Grand Prix Chin (już w niedzielę) i o GP Brazylii (2 listopada). Co musi się stać, aby mistrzem świata został Polak?

Ewentualności jest wiele, ale rozważmy dwie skrajne. Pierwsza, najbardziej optymistyczna, to dwie wygrane i 20 punktów dla Kubicy. Polak miałby wówczas 92 punkty i w tej sytuacji - aby 23-letni krakowianin został mistrzem - Hamilton i Massa nie mogliby mieć ich więcej niż po 91. Obaj rywale Kubicy na pewno będą mieli na koniec sezonu większą liczbę wygranych wyścigów, a przy równej liczbie punktów, przeważyłoby to na ich korzyść.

Kubica musiałby więc liczyć, że Hamilton nie zdobędzie więcej niż 7 pkt (czyli zajmie np. trzecie i ósme miejsce w ostatnich wyścigach), a Massa 12 (Brazylijczyk mógłby być dwukrotnie trzeci).

Inny dobry, choć równie mało prawdopodobny, wariant dla Polaka, to dwa wyścigi bez punktów dla rywali. Wówczas Kubica potrzebowałby 13 punktów, aby o jeden wyprzedzić Hamiltona. Polakowi musiałby być w ostatnich wyścigach co najmniej drugi i czwarty.

Tak czy inaczej, mistrzostwo Kubicy jest także w rękach Hamiltona i Massy. Tylko ich błędy lub pech mogą dać tytuł Polakowi. Dwukrotny mistrz świata i zwycięzca dwóch ostatnich wyścigów Fernando Alonso mówi: - Strach przed popełnieniem błędu lub awarią samochodu jest większy niż presja, która towarzyszy walce o tytuł.

- Zbyt wiele wysiłku poświęca się myśleniu, że coś może pójść nie tak. To sprawia, że za każdym razem presja jest dużo większa niż normalnie - uważa Alonso. - Oba wyścigi będą bardzo ciężkie i nieprzewidywalne aż do momentu, kiedy ten w Brazylii zakończy flaga z szachownicą - przestrzega walczących o mistrzostwo Hiszpan.

BMW Sauber zapewnia Kubicę, że dostanie całkowite wsparcie zespołu. - Spróbujemy zrobić wszystko co możemy w tak krótkim czasie - mówi dyrektor techniczny Willy Rampf. - Przygotowując się do ostatnich wyścigów, skoncentrujemy się na każdym szczególiku. Wielkich unowocześnień nie będzie, ale małe zmiany zrobić możemy. Popracujemy też nad lepszym wykorzystaniem opon - zapowiada Rampf.

Szef zespołu Mario Theissen wypowiada się ostrożniej: - Nie możemy już wiele zrobić. Można sobie przebukować bilety na samolot, ale nie można sprawić, że samochód nagle zacznie jeździć szybciej.

- Jesteśmy w grupie pościgowej, ale jak dotąd mamy w niej najlepsze wyniki. Dlaczego nie miałoby być tak w tych ostatnich wyścigach? - pyta Theissen. - Widzieliśmy w poprzednim sezonie, co stało się w ostatnich wyścigach. Jeśli taka szansa się powtórzy, to musimy być gotowi ją wykorzystać.

Kubica: Teraz wszystko jest możliwe  ?

Wybierz Sportowe Przeżycie Roku 2008 r. - głosuj ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA