Prezes Legii oburzony zachowaniem poznańskich kibiców ?
Prezes Legii Warszawa Leszek Miklas wystosował list do prezesa Lecha Poznań - Andrzeja Kadzińskiego, w którym domaga się ukarania kibiców gospodarzy.
- Obraz przedstawiający panoramę zniszczonej Warszawy - miasta, które zostało zrównane z ziemią przez Niemców w 1944 roku, w odwecie za Powstanie Warszawskie - wykracza poza granice dobrego smaku - napisał w liście prezes.
Zarząd Lecha odpowiedział dopiero w piątek
Odpowiedź Zarządu na list otwarty prezesa Miklasa
Zarząd KKS Lech Poznań S.A. podziela zdumienie i reakcje kibiców Kolejorza na list otwarty skierowany do prezesa Kadzińskiego przez pana Leszka Miklasa, prezesa zarządu klubu KP Legia Warszawa S.S.A.
Zostawmy Powstańców Warszawskich i Wielkopolskich w spokoju. Oni zajęli już zaszczytne miejsce w historii naszego kraju. Lech Poznań jest klubem piłkarskim i nie zajmuje się polityką czy interpretacją historii. Lech to emocje kilkudziesięciu tysięcy kibiców zasiadających regularnie na trybunach i kilkuset tysięcy Wielkopolan śledzących zmagania sportowe naszych piłkarzy i trzymających za nich kciuki.
Lech to kibice, piłkarze, władze miejskie, sponsorzy. My jako zarząd jesteśmy po to, aby te wspólne emocje i działania skierować na osiągnięcie przez naszego ukochanego Kolejorza najważniejszych celów sportowych.
Zaprezentowana przez naszych kibiców oprawa meczowa w spotkaniu z Legia mieściła się w ramach kibicowskiego licencia poetica i nie należy jej nadinterpretować.
Zarząd KKS Lech Poznań zaprasza na spotkanie Zarząd klubu Legia Warszawa w celu przedyskutowania roli kibiców w tworzeniu silnego klubu piłkarskiego.
Zarząd Klubu KKS Lech Poznań S.A.