Szczypiornistki wracają do Gwardii

EKSTRAKLASA PIŁKAREK RĘCZNYCH. Podopieczne Waldemara Szafulskiego po raz pierwszy w sezonie zagrają we własnej hali. Do Koszalina przyjeżdża ?czarny koń? zeszłorocznych rozgrywek - KS Carlos-Astol Jelenia Góra.

Ekipa z Jeleniej Góry okrzyknięta została rewelacją ubiegłego sezonu. Po tamtych sukcesach zaczęto wspominać nawet o aspiracjach medalowych w tym sezonie. Na razie jeleniogórzanki zawodzą, bo są na 9. pozycji. Wyraźne zwycięstwo nad beniaminkiem AZS Warszawa w ostatniej kolejce to najlepszy wynik Carlosa.

- Widać, że są w słabszej dyspozycji, ale na pewną wygraną się nie szykujemy. Jelenia Góra ma w swoim składzie kilka zawodniczek z wyrobionymi nazwiskami, które mogą poderwać zespół do walki. Prezentują ciekawy, szybki atak, ale tracą masę bramek. To nie najlepiej świadczy o ich defensywie i my też musimy szukać dziur - ocenia szkoleniowiec Politechniki Waldemar Szafulski.

Na własny obiekt akademiczki weszły w czwartek. Czasu na poznanie hali jest mało. - Możemy mieć przejściowy kłopot z tym, żeby na nowo się z tym miejscem zapoznać. Nie wyolbrzymiam jednak tego problemu, bo mam znacznie poważniejsze - mówi Szafulski.

Uraz ścięgna Achillesa nadal dokucza Iwonie Szafulskiej. Rozgrywająca odczuwa ból i w sobotę raczej nie wystąpi. Do formy powoli wraca obrotowa Marta Goraj i niewykluczone, że pojawi się na parkiecie. - Marta z dnia na dzień czuje się pewniej na boisku. O naszą defensywę jestem spokojny, ale powroty i absencje sprawiają, że znowu będziemy musieli poszukać optymalnych rozwiązań w ataku pozycyjnym - mówi szkoleniowiec.

Mecz rozpocznie się w sobotę o 17 w hali przy ul. Fałata.

Copyright © Agora SA