Miroslav Copjak ma powody do dumy. Czeski szkoleniowiec zaraził piłkarzy Zagłębia optymizmem, a ci zapomnieli, co to porażka. - Mam w szatni książkę, napisał ją trener Jaromira Jagra [znakomity czeski hokeista - przyp. red.]. Mówi o "skrytej drodze do zwycięstwa". Uczy, jak czerpać radość z treningów i przekuć ją na kolejne wygrane. Staram się wpoić moim piłkarzom, że muszą traktować grę jak życie, wkładać w nią całe serce - mówił Copjak, który nie jest już pierwszym trenerem Zagłębia!
W meczowym protokole tę rolę pełni Gerard Juszczak, w rzeczywistości asystent Czecha. - Dlaczego tak jest? Proszę pytać w PZPN-ie. Wykupienie mojej licencji kosztowałoby aż 10 tys. zł. To pieniądze wyrzucone w błoto, a ja mogę być nawet trzecim trenerem, byle zespół wygrywał - uśmiechał się Copjak.
Zagłębie z Czechem na trenerskiej ławce jeszcze nie przegrało - z pięciu ligowych spotkań wygrało cztery i jest coraz bliżej czołówki. - Po tym, co zobaczyłem w Sosnowcu, uważam, że Zagłębie to jeden z faworytów ligi. Mają olbrzymi potencjał - chwalił Maciej Karabasz. Szkoleniowiec Victorii przed meczem uczulał swoich piłkarzy, by skoncentrowali się i przetrwali bez straty gola pierwszych piętnaście minut.
Zawodnicy z Koronowa byli jednak głusi na dobre rady i po kwadransie przegrywali już dwiema bramkami. - Super nam się ten mecz ułożył. Widać, trener Copjak ma szczęśliwą rękę - mówił Adrian Marek, który zdobył drugiego gola w sezonie. Dwójka stoperów Zagłębia jest bardzo skuteczna - Wojciech Białek i Marek razem trafili do siatki rywala już pięciokrotnie.
Kolejne dobre spotkanie rozegrał Krzysztof Myśliwy - jednego gola strzelił, drugiego wypracował. - Czekałem, aż bramkarz złapie mnie za nogę, bo chciałem, żeby z karnego trafił i się przełamał Rafał Bałecki - żartował.
W sobotę swój mecz wygrali też kibice. Fani wywiesili na płocie transparent o treści: "Pójdźcie po rozum do głowy, z Czarnymi [Żagań - przyp. red.] pusty Ludowy". Kilka razy krzyczeli też, by prezes Paweł Hytry nie był "taki chytry". Kibice domagali się w ten sposób obniżki cen biletów. I doczekali się! W drugiej połowie stadionowy spiker przemówił: - Zgodnie z biblijną prawdą - proście, a będzie wam dane... - dyrektor klubu zadecydował, że bilety na najbliższy mecz z Czarnymi będą tańsze o 5 zł.
Dodajmy, że w rundzie jesiennej na boisko już nie wybiegnie Tomasz Łuczywek. Piłkarza Zagłębia nęka poważny uraz - czeka go "wstawienie siatki wzmacniającej spojenie łonowe".
Zagłębie Sosnowiec - Victoria Koronowo 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Myśliwy (2.), 2:0 Marek (14.), 3:0 Bałecki (51. karny).
Zagłębie: Gostomski - Jacek, Białek, Marek, Bartos - Kłoda (61. Smolec), Berliński, Bodziony Ż , Pietrzak (81. Błażejewski) - Myśliwy (77. Niedzielski), Bałecki.
Victoria: Tomaszewski Ż - Stoppel, Raszka, Poznański (62. Kordowski), Talarek Ż (52. Glazik) - Rogóż, Migawa, Kardasz Ż , Kujawka (59. Raczyński) - Mądrzejewski, Kanik.
Sędziował: Grzegorz Dubiel (Kraków). Widzów: 800.
Bez choćby punktu wrócił z wyprawy nad Bałtyk GKS Tychy. W Kołobrzegu dwie z trzech bramek gospodarze zdobyli po błędach tyskiego bramkarza, co wytknął mu nawet trener Damian Galeja. - Niemniej jednak porażkę, na którą znowu nie zasłużyliśmy, poniosła cała drużyna - dodał szkoleniowiec GKS-u.
Michał Kojdecki zawalił drugiego i trzeciego gola. Najpierw, po wrzutce z rogu, uprzedził go jeden z rywali, a potem, po dośrodkowaniu, tyski bramkarz wypuścił piłkę, która znalazła się w bramce. Przy stanie 2:0 i 3:1 Marcin Mańka (po dośrodkowaniu Marcina Kuzaka) i Łukasz Kopczyk (głową po centrze z rzutu rożnego Marcina Wani) strzelali kontaktowe gole. W końcówce tyszanie postawili na atak, ale nie udało im się doprowadzić do remisu.
Kotwica Kołobrzeg - GKS Tychy 3:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Pietroń (26.), 2:0 Malinowski (34.), 2:1 Mańka (40.), 3:1 Stróż (52.), 3:2 Kopczyk (57.).
GKS: Kojdecki - K. Kozłowski, Kopczyk, Masternak Ż (70. Bizacki), Zadylak Ż - Kuzak, Odrobiński, Kasprzyk, Luty (55. Wania), Mańka - Wesecki.
W pozostałych meczach zachodniej grupy II ligi: Gawin Królewska Wola - Zawisza Bydgoszcz 1:0 (0:0): Piech (81.); Unia Janikowo - MKS Kluczbork 2:0 (1:0): Mysiak (16.), Nowosielski (90.); Elana Toruń - Miedź Legnica 1:0 (1:0): Zamiatowski (14.); Nielba Wągrowiec - Pogoń Szczecin 3:0 (2:0): Kalu (10.), Bartkowiak (45. karny), Mikołajczak (89.); Chemik Police - Jarota Jarocin 1:4 (0:2): Ciołek (90.) - Stefaniak (11.), Smektała (20., 61., 78.); Polonia Słubice - Raków Częstochowa 1:2 (1:0): Okińczyc (13.) - Bukowiec (64. karny), T. Foszmańczyk (72.); Lechia Zielona Góra - Czarni Żagań 4:2 (3:1): Kojder (13.), Jeremicz (32., 56.), Świtaj (43.) - Bednarczyk (22.), Tyc (66. karny).