Historyczne GP Singapuru: Czas na kwalifikacje ?
Trzeci trening przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Singapuru rozpoczął się o godzinie 13 czasu polskiego. Jak każda kolejna odsłona zmagań na ulicznym torze w wzbudzał sporo emocji.
Po wczorajszych treningach jasnym stało się, że ze względu na wysokie krawężniki i nierówną nawierzchnię, zespoły muszą zweryfikować wysokość ustawień zawieszenia.
Na półmetku trzeciego treningu najlepiej prezentował się Nelsinho Piquet. (1.45.249). Nieco wolniej jechali Hamilton (1.45.637), Vettel i Massa. Robert Kubica miał szósty czas.
Sporo problemów kierowcom sprawiało ostre dohamowanie na osiemnastym zakręcie. Raz po raz z toru wypadał tam Mark Webber. Mimo tego kierowca Red Bulla przyspieszył w drugiej części treningu i na 13 minut przed końcem miał drugi czas.
O tym, że w Singapurze krawężniki są wysoki przekonał się Giancarlo Fisichella. Kilkanaście minut przed końcem treningu jego samochód "podskoczył" na jednym z krawężników (szykana numer 10). Kierowcy nie udało się już wymanewrować i mimo próby hamowania wpakował się w bandę. Wypadek nie był jednak groźny.
Na siedem minut przed końcem pierwsza trójka wyglądała następująco: Piquet, Button i Weber. Faworyci jednak przyspieszyli. Najszybszy czas wykręcił Alonso. Również Hamilton przejechał szybko ostatnie minuty treningu. Trzeci czas miał Felipe Massa. Robert Kubica uzyskał siódmy wynik treningu.
Wyniki trzeciego treningu: