Euzebiusz Smolarek ma bardzo wymagający start w Boltonie. Nie dość, że trener powiedział, że musi zapomnieć o grze w Hiszpanii i przystosować się do angielskich realiów, to na samym początku trafia na gigantów Premier League. Pierwszy był Arsenal, z którym nowy zespół Polaka przegrał u siebie 1:3. Drugim będzie Manchester United. Wanderers zagrają z drużyną Cristiano Ronaldo w sobotę o 16:00.
Smolarek grał już w swojej karierze przeciw Realowi, Barcelonie, czy Bayernowi i Manchesteru się nie boi. - Lubię grać w takich meczach. Nie mam 18 lat. Rozegrałem już mnóstwo ważnych spotkań i rywala się nie boję - stwierdził piłkarz i mówi, że po spotkaniu na pewno porozmawia z Tomaszem Kuszczakiem.
- Miałem sporo zajęć po przyjeździe do Anglii i nie miałem kiedy się do niego odezwać - tłumaczył Smolarek.
Polski piłkarz liczy, że stworzy skuteczny duet z Johanem Elmanderem, z którym się zaprzyjaźnił, kiedy grał w Feyenoordzie Rotterdam. Szewdzki piłkarz wraca do składu Boltonu po kontuzji. - Wiem jak Johan gra i fajnie, że już wrócił. Dobrze się składa, że jesteśmy razem w klubie - uważa polski piłkarz