A niech Traveland się boi

Czy jest możliwe, żeby Traveland znów wygrał w Płocku? Nie ma takiej opcji. Wystarczy, że pół roku temu dokonał tej sztuki. Jest mało prawdopodobne, żeby nafciarze jeszcze kogoś zlekceważyli. - Remis w Gorzowie był dla nas lekcją - przyznaje drugi trener Wisły Artur Góral. Pojedynek Wisły z Travelandem rozpocznie się we wtorek o godz. 18. Transmisję na żywo przeprowadzi Polsat Sport

Nieszczęsny remis z pierwszej kolejki w Gorzowie, sprawił, że Wisła zamiast być liderem rozgrywek, o jeden punkt ustępuje miejsca Focus Parkowi Kiper Piotrków Tryb. Traveland jest w tej chwili 5. i ma na koncie 4 pkt (bilans dwa zwycięstwa i porażka). Z jednej strony do Wisły traci niewiele, ale z drugiej trudno spodziewać się, żeby team prowadzony od tego sezonu przez Edwarda Strząbałę, coś w Płocku ugrał. Olsztynianom na długo powinny wystarczyć dwa zwycięstwa z sezonu 2006/2007 u siebie i w Płocku sprzed kilku miesięcy. W obu wypadkach Traveland wygrywał 30:29.

Na co teraz warto będzie zwrócić uwagę? Na pewno na 20-letniego prawego rozgrywającego Tomasza Garbacewicza, który przez dobrych kilka miesięcy opierał się zakusom Wisły. Już kilka razy tego lata wydawało się, że mierzący 198 cm leworęczny zawodnik podpisze kontrakt. Nie zrobił tego, choć w pewnym momencie proponowano mu dużo lepsze warunki finansowe niż na starcie rozmów. Garbacewicz jednak uparł się, że chce skończyć naukę, zanim gdziekolwiek się ruszy. - Czeka mnie ostatni rok w Olsztyńskiej Szkole Wyższej na kierunku fizjoterapii. W tej sytuacji przenosiny na inną uczelnię, w innym mieście mogą być kłopotliwe. Wybór kosztował mnie kilka nieprzespanych nocy, bo każdy kibic piłki ręcznej wie, że Wisła co roku sięga po medale mistrzostw Polski i regularnie rywalizuje w europejskich pucharach. Pozostaje mi mieć nadzieję, że działacze z Płocka nie zapomną o mnie i odezwą się za rok - mówił rozgrywający Travelandu rezygnując z przejścia do Wisły.

Ciekawy może też być debiut prawoskrzydłowego Michała Bartczaka, którego w Vive nie chciał Bogdan Wenta. - Pozyskanie tego zawodnika pozwala nam na pewne manewry - mówi Edward Strząbała. - Przede wszystkim Michał ma być zmiennikiem dla Piotra Frelka, który w trakcie meczu potrzebuje czasem chwili odpoczynku. Poza tym w najbliższych pojedynkach nie wystąpi Daniel Urbanowicz, który ma wybity palec. Wtedy można przesunąć Piotra Frelka na prawe rozegranie, a Michał zagra na skrzydle.

Wisła na Traveland czeka ze spokojem. A na hali Chemika podczas meczu będzie prowadzona kwesta na rzecz młodego szczypiornisty, 18-letniego Piotra Gałki, który zmaga się z chorobą nowotworową. Zbiórka pieniędzy będzie też prowadzona podczas meczu piłkarzy Wisły z Legią.

Copyright © Agora SA