Resoviacy w tym sezonie mają szczęście do pojedynków z drużynami z czuba tabeli. Do tej pory zazwyczaj przeciwnicy rzeszowian przed spotkaniem z nimi plasowali się w ścisłej czołówce ligi. - Tak to wychodzi, że cały czas gramy z czołówką - mówi Tomasz Tułacz, trener Resovii. Tym razem rywalem resoviaków będzie Wisłoka Dębica, która złapała wiatr w żagle.
W zupełnie innym miejscu jest Resovia, która ma co prawda punkt więcej od Wisłoki, ale w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyła zaledwie jedno "oczko". W sobotę będzie więc chciała przełamać złą passę.
Łatwiejsze zadanie stoi przed drugą z rzeszowskich drużyn, Stalą Kwarcsystem. Stalowcy, którzy jako jedyni są jeszcze niepokonani w tegorocznych rozgrywkach, zmierzą się z trzecią od końca Tomasovią. Miana niepokonanego zespołu podopieczni trenera Andrzeja Orzeszka raczej nie stracą, ale po dwóch ostatnich remisach wszyscy w klubie nie wyobrażają sobie sytuacji, że rzeszowianie mieliby wrócić z inną zdobyczą niż trzy punkty.
Kolejną szansę na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo będzie miał Izolator Boguchwała. Boguchwalanie po bardzo dobrym poprzednim sezonie w tym nie mogą się odnaleźć i do tej pory zanotowali tylko dwa remisy. W sobotę zmierzą się z niewiele lepiej spisującymi się Orlętami Łuków i jeśli marzą o polepszeniu swojej sytuacji w tabeli, to muszą zdobyć trzy punkty.
Pary 7. kolejki:
Stal Kraśnik - Orlęta Radzyń Podlaski (niedziela, godz. 16), Karpaty Krosno - Spartakus Szarowola (sobota, godz. 16), Izolator Boguchwała - Orlęta Łuków (sobota, godz. 13), Tomasovia Tomaszów Lubelski - Stal Kwarcsystem Rzeszów (niedziela, godz. 15), Resovia - Wisłoka Dębica (sobota, godz. 16), Stal Mielec - Unia Nowa Sarzyna (sobota, godz. 16), Łada Biłgoraj - Orzeł Przeworsk (niedziela, godz. 16), Górnik II Łęczna - Avia Świdnik (niedziela, godz. 11).