Na meczu Stoczniowca z KH Sanok był nowy trener reprezentacji Polski, 48-letni Szwed Peter Ekroth. Obie drużyny chciały się przed nim jak najlepiej zaprezentować, ale z realizacją planów było różnie. Dopiero w 17. min Bartłomiej Wróbel efektownym strzałem umieścił po raz pierwszy krążek w bramce gości. Nie minęła minuta, a Stocznia prowadziła już 2:0.
W drugiej tercji Stoczniowiec przez minutę musiał radzić sobie bez dwóch zawodników, a mimo to przeważał, co potwierdziło tylko, że gdańszczanie potrafią grać w osłabieniu. Co chwilę strzelali na bramkę Sanoka, ale po tej tercji nie poprawili swoich statystyk skuteczności.
W 43. min Maciej Urbanowicz trzecią bramką uspokoił nieco grę kolegów. Cztery minuty później stoczniowcy grali w podwójnej przewadze i tym razem pokonali bramkarza gości Wojciecha Rockiego, a to w ubiegłym sezonie nie zawsze się im udawało. W 48. min Czech Josef Vitek podwyższył na 4:0, a goście dopiero w 50. min po raz pierwszy pokonali dobrze broniącego Odrobnego - ta bramka dodała im skrzydeł i zaczęli grać całkiem dobry hokej, kontrując co chwilę słabiej grających w obronie gdańszczan.
Dojrzalej grający jednak w końcówce stoczniowcy potwierdzili swoją wyższość, zdobywając piątą bramkę. - To był mecz walki, ale powinniśmy go wygrać wyżej - powiedział trener Stoczniowca Henryk Zabrocki.
Bramki: B. Wróbel (17.), Poziomkowski (18.), Urbanowicz (43., 58.), Vitek (48.) - Zavacky (50.).
Stoczniowiec: Odrobny - Rompkowski, Bigos, Skutchan, Hurtaj, Vitek - B. Wróbel, Skrzypkowski, Urbanowicz, Zachariasz, Furo - Smeja, Kostecki, Poziomkowski, Rzeszutko, Jankowski - Ziółkowski, Strużyk, M. Wróbel, Sowiński.
KH: Rocki (Janiec) - Sućko, Maślak, Kapica, Zieliński, Gurican, Rąpała, Demkowicz, Zavacky, Mucha, Biały, Caban, M. Solon, Milan, Ćwikła, Kostecki, Połącarz, Mermer.
Kary: 8 - 18 min. Widzów: 1300
Pozostałe mecze 3. kolejki PLH: Naprzód Janów - TKH Toruń 5:2, GKS Tychy - GKS Jastrzębie 6:1, Podhale Nowy Targ - Cracovia 5:6, Zagłębie Sosnowiec - Polonia Bytom 9:0.
