Znów wojna angielsko-chorwacka

Tuż przed meczem eliminacji MŚ trener Slaven Bilić otrzymał i odrzucił ofertę objęcia angielskiego klubu West Ham. Chorwacja federacja jest oburzona i poprosi FIFA o śledztwo w tej sprawie

Trappatoni, czyli Włoch został idolem Irlandii ?

Środowy wieczór w Zagrzebiu to dla wyspiarzy więcej niż tylko jedno spotkanie grupy 6., w której grają jeszcze Ukraina, Kazachstan, Białoruś oraz Andora. To właśnie przez Chorwację zabrakło ich na Euro 2008. Piłkarze Slavena Bilicia najpierw pokonali Anglię u siebie 2:0, a na Wembley - choć byli już pewni awansu - wygrali 3:2. Posadę stracił trener Steve McClaren, a wynalazców futbolu zabrakło na mistrzostwach kontynentu po raz pierwszy od 1984 roku. Według ekonomistów brytyjska gospodarka straciła na tym aż 2 mld funtów.

- Mamy z Chorwatami porachunki do wyrównania. A kiedy wracamy w miejsce, z którego mamy złe wspomnienia, zawsze wznosimy się nad nasz zwykły poziom. Z Chorwacji mamy wyjątkowo paskudne wspomnienia. I dla mnie, i dla kolegów to było jedno z największych rozczarowań w karierze - przyznaje kapitan drużyny John Terry.

O rewanż nie będzie łatwo, bo Chorwacja jeszcze nigdy - czyli od 1994 roku - nie przegrała u siebie w eliminacjach. W dodatku Anglicy w pierwszym meczu o punkty pod wodzą Fabio Capello nie zachwycili. Męczyli się z zajmującą 186. miejsce w rankingu FIFA Andorrą, oba gole zdobyli dopiero w drugiej połowie.

Tymczasem Chorwaci w pewnym stylu wygrali 3:0 z Kazachstanem. Są tak pewni siebie, że Bilić nawet nie wysłał nikogo, by obejrzał Anglików. - A po co? Widziałem ich i wiem, ile trzeba. Dzięki Capello grają może trochę lepiej. Ale moi piłkarze aż palą się, by udowodnić, że tworzą jedną z najlepszych drużyn świata. Kiedy poprzednio graliśmy z Anglikami, jeszcze tego nie wiedzieli - stwierdził. - Bardzo dobrze, że przyjadą zdeterminowani i żądni rewanżu. Z takim rywalem gra się trudniej, ale przynajmniej będzie ciekawie - dodał pomocnik Tottenhamu Luka Modrić.

Atmosferę przed meczem podgrzała propozycja, by Bilić, były zawodnik West Ham United, objął tę drużynę jako trener. Chorwat zapewnił, że zamierza prowadzić kadrę do MŚ. Nie skusił go nawet milion funtów rocznej pensji, choć w reprezentacji zarabia jedynie 80 tys. - Jestem dumny, że mogę pracować dla ojczyzny. To sprawa pasji i patriotyzmu, ważniejsza od pieniędzy - powiedział.

Oferta "Młotów" oburzyła prezesa chorwackiej federacji Vlatko Markovicia, który zamierza poskarżyć się FIFA. - Termin jej złożenia nie był przypadkowy. Wiedziałem, że Slaven nie da się skusić, że to mission impossible. Ale takie podchody są niedopuszczalne. Anglicy mogą sobie mieć pieniądze, my też mamy. Chorwacką federację stać nawet, żeby sobie kupić West Ham - stwierdził.

Anglicy odpowiadają, że klub nie działał w porozumieniu z federacją, a angielscy pierwszoligowcy mają reprezentację w głębokim poważaniu. Najnowszym dowodem ma być postawa Liverpoolu i Manchesteru United. Mimo próśb Capello, by przeciwko Chorwacji mógł zagrać Steven Gerrard, trener "The Reds", Rafael Benitez zadecydował, że jego kapitan właśnie teraz przejdzie zabieg pachwiny. A Alex Ferguson nie puścił na zgrupowanie Owena Hargreavesa i nie pozwolił, by zbadał go lekarz kadry.

W San Marino nie grają kelnerzy ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA