KSS najmocniejszy mimo słabości

Do ostatniej chwili ważył się wyjazd pierwszoligowych piłkarek ręcznych KSS na turniej w Obornikach Wielkopolskich. Kielczanki grające tylko z jedną zmienniczką w polu sprawiły tam niespodziankę, zajmując pierwsze miejsce.

19-osobowa kadra zespołu Mariana Siewruka po obozie w Janowie Lubelskim z powodu drobnych urazów i chorób skurczyła się do 11 zawodniczek. - W tym trzy bramkarki, które z założenia w każdym meczu grały równo po 20 minut. Na innych pozycjach musieliśmy łatać dziury, posyłając np. kołowe na skrzydła - mówił Marcin Janiszewski, kierownik kieleckiej siódemki. Nie odbiło się to wcale na jakości gry. KSS na początek imprezy wygrał 22:20 (11:11) z innym pierwszoligowcem Pogonią Handball Szczecin. I to mimo fatalnego otwarcia - 0:6! Także w drugiej połowie kielczanki rozstrzygnęły na swoją korzyść mecz z drugim z zespołów z I ligi gospodyniami ze Sparty 24:20 (11:11). W pojedynku o wygraną KSS zmierzył się z ekstraklasową Słupią. I znów musiał gonić, bo za sprawą słabej skuteczności w ataku pozwolił rywalkom odskoczyć w 20. min na cztery bramki (7:11). Udało się dość szybko - już w 37. min było 17:15, a w 50. nawet 23:17. - Słupii nie pomogła nawet w końcówce obrona "każdy swego". Dziewczyny bardzo dobrze realizowały założenia taktyczne, wyłączyły najmocniejsze punkty rywalek. A przede wszystkim wytrzymały kondycyjnie. Rozstrzygając mecze w drugich połowach, udowodniły, że są bardzo dobrze przygotowane motorycznie do sezonu - dodał Marcin Janiszewski.

W piątek i sobotę kielczanki walczyć będą z Kłosem Olkusz, Carlosem Astol II Jelenia Góra i Sośnicą Gliwice o puchar starosty olkuskiego.

Skład KSS:

Wiekiera, Wałcerz, Pasternak - Bugajska 8, 6, 5, Pokrzywka 4, 5, 7, Słoma 4, 3, 7, Kot 2, 4, 2, Dziedzic 3, 3, 0, Skuza 0, 1, 4, Toboła 1, 0, 2, Olejarczyk 0, 2, 0.

Copyright © Agora SA