Kubica pewny, Heidfeld zagrożony

Robert Kubica będzie jeździł w BMW Sauber w przyszłym sezonie. Nie wiadomo jednak kto będzie partnerem Polaka. Pozycja Nicka Heidfelda jest zagrożona

Kubica przedłużył kontrakt z BMW, a później Ferrari ?

BMW Sauber z oficjalnym ogłoszeniem składu na przyszły sezon poczeka do momentu, kiedy będzie miało dwóch pewnych kierowców. Wiadomo już jednak, że Kubica przedłużył kontrakt ze swoim obecnym zespołem o rok. Pisały o tym już m.in. "Autosport", "Daily Telegraph" oraz szwajcarski "Blick".

Szef zespołu Mario Theissen chciał podpisać z Polakiem trzyletnią umowę, ale ten, razem ze swoim włoskim menedżerem Daniele Morellim, wybrał opcję jednoroczną, aby za rok mieć w ręku wszystkie karty. W zależności od tempa rozwoju BMW Sauber Kubica będzie mógł wówczas negocjować kolejny kontrakt z niemiecko-szwajcarskim zespołem, albo liczyć na angaż w Ferrari lub ewentualnie innym zespole z czołówki. Ta może wyglądać różnie, bo w 2009 roku nastąpią ważne zmiany w przepisach (opony, silniki), które mogą nieco odmienić układ sił.

Tym jednak Kubica będzie się martwił za rok. Na razie 24-letni Polak może bez większej presji skupić się na ostatnich sześciu wyścigach obecnego sezonu. Po 12 Grand Prix ma 55 punktów i jest na czwartym miejscu. Do prowadzącego Lewisa Hamiltona z McLarena traci 15 punktów, ale do trzeciego Kimiego Raikkonena z Ferrari już tylko dwa.

Pod wielką presją jest za to szósty w klasyfikacji generalnej Heidfeld (41 punktów). 31-letni Niemiec swoją słabą postawą w ostatnim wyścigu wywołał zdecydowane komentarze powściągliwego na ogół Theissena. - W Walencji znów widzieliśmy nierówną jazdę Nicka. W drugiej sesji kwalifikacji wykonał niemal perfekcyjne okrążenie, a wcześniej nie dawał sobie rady w dwóch miejscach toru.

- W Formule 1 stabilność to bardzo ważny czynnik - dodał Theissen. - Dotyczy to kierowców, inżynierów, wszystkich - zaznaczył szef BMW Sauber. 56-letni Niemiec przyznał też, że jak dotąd Heidfeld nie przekonał go do pozostania w zespole na przyszły rok.

Największym problemem doświadczonego kierowcy są kwalifikacje - Heidfeld nie potrafi szybko rozgrzać opon i przejechać w bardzo szybkim tempie pojedynczego okrążenia. Pod tym względem wyraźnie przegrywa z Kubicą. - To, w jaki sposób kierowcy radzą sobie w czasówce, będzie ważnym czynnikiem przy ich wyborze na przyszły sezon - powiedział Theissen. - Musi tak być, bo możliwości osiągnięcia czegokolwiek, kiedy zaczyna się z 10. pozycji, są ograniczone.

Szwajcarski "Blick" pisze wprost: "Dwa ostatnie wyścigu, czyli GP Belgii w Spa (7 września) i GP Włoch na Monzy (14 września) będą dla Heidfelda wyścigami prawdy". Wygląda na to, że jeśli Niemiec nie pokaże się w nich z dobrej strony, to może stracić szansę na pozostanie w BMW Sauber. Czego musi dokonać Heidfeld? Poza miejscem w pierwszej szóstce w kwalifikacjach, Niemiec potrzebuje punktów - w dwóch ostatnich wyścigach nie zdobył ani jednego.

Heidfeld jest jednym z pięciu Niemców, którzy startują w tym sezonie i choć ma najlepszy bolid spośród nich, to nie potrafi tego wykorzystać. W niedzielę w Walencji przed nim byli i Sebastian Vettel (Toro Rosso), i Timo Glock (Toyota), i Nico Rosberg (Williams). Za Heidfeldem był tylko Adrian Sutil (Force India), który jeśli w ogóle dojeżdża do mety, do przeważnie na szarym końcu.

Heidfeld to jeden z najbardziej doświadczonych kierowców w obecnej stawce, za rok w BMW Sauber dostaje ok. 11 mln dolarów (Kubica obecnie zarabia trzy razy mniej). W F1 jeździ od 2000 roku - wystartował w 144 wyścigach, ale nie wygrał żadnego z nich. - Nie jest mi z tym dobrze, ale wiem, a nawet jestem całkiem pewny, że wreszcie odniosę zwycięstwo - mówił "Gazecie" Heidfeld kilka tygodni temu.

W Walencji menedżerów Niemca widziano w siedzibie Toro Rosso. Już pojawiły się plotki, że Heidfeld mógłby zastąpić tam Vettela, który przechodzi do Red Bulla.

*Heidfeld startował z wyższej pozycji w GP Wielkiej Brytanii, ale Kubica z powodu awarii nie przystąpił wówczas do trzeciej sesji kwalifikacji

Kto mógłby zastąpić Heidfelda?

Fernando Alonso (Renault, 27 lat, 19 zwycięstw, 2 tytuły). O Hiszpanie częściej mówi się w kontekście Hondy lub Ferrari (choć rok 2009 we włoskim teamie jest mniej prawdopodobny), wciąż prawdopodobne jest także pozostanie na kolejny rok w Renault. Ale w BMW Sauber Alonso mógłby stworzyć znakomity duet z Kubicą - nawet jeśli tylko na rok. Theissen nie lubi przepłacać gwiazd, ale może powinien?

Bruno Senna (seria GP2, 25 lat, nie startował w F1). Siostrzeniec legendarnego Ayrtona w 2007 roku był ósmy w serii GP2, która jest przedsionkiem F1. W obecnym sezonie zajmuje drugą pozycję. Senną interesują się Toro Rosso (miejsce wyścigowe), McLaren (posiada kierowcy testowego) i BMW Sauber (wieloletnia umowa). Theissen zaryzykował dwa i pół roku temu z debiutantem Kubicą, może to samo zrobi z Senną?

Christian Klien . (kierowca testowy BMW Sauber, 25 lat, 46 wyścigów). Austriak kilka sezonów temu ścigał się w Jaguarze, którego potem wykupił Red Bull. Zdobył 14 punktów, furory nie zrobił. "Blick" pisze, że Klien byłby opcją dla BMW Sauber, ale "z pewnością nie jest to kierowca formatu Kubicy". Z drugiej strony - od Heidfelda byłby znacznie tańszy

Giorgio Pantano (seria GP2, 29 lat, 14 wyścigów). Doświadczony w różnych seriach Włoch w 2004 roku jeździł w Jordanie obok Heidfelda. Obecnie jest liderem GP2. Jego minusem jest zaawansowany, jak na obecne standardy F1, wiek. Plusem: znajomość z menedżerem Morellim, który w 2004 roku załatwił mu miejsce w Jordanie. Kubica kibicuje Pantano w GP2.

Kogo obchodzą hamulce Kubicy ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.