W wyścigu głównym, organizowanym przez miłośnika biegów ze Skarżyska - Tomasza Wąsowskiego, o zwycięstwa walczyło 286 zawodników z Polski, Ukrainy, Kenii, Mołdawii, Wielkiej Brytanii oraz Słowacji. Głównym faworytem był właśnie Joel Koman. Już przed rokiem o wygraną rywalizowało dwóch Kenijczyków - Michael Karonei i Toel Kosgei. Teraz obaj nie wystartowali. 22-letni Koman zwyciężył w dobrym czasie - 1.07,22. Na mecie wyprzedził dwóch Ukraińców: o 54 sekundy Michaiła Iwenika oraz o minutę i siedemnaście setnych sekundy Wiktora Starodupcewa. Nie udało mu się poprawić rekordu trasy (1.05.).
Faworytka wygrała też w rywalizacji kobiet. Drugi rok z rzędu bezkonkurencyjna okazała się Wioletta Uryga. Jej przewaga nad rywalkami była jeszcze większa niż Kenijczyka. O prawie trzy minuty pokonała Ewę Brych-Pająk (Budowlani Częstochowa) oraz o ponad siedem Ukrainkę - Tatianę Iwanową.
Gościem specjalnym zawodów był Szymon Kołecki, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich z Pekinu w podnoszeniu ciężarów.