Igrzyska już bez mistrzów Europy

Rosjanie w ostatnim dzisiejszym meczu z Argentyną mieli walczyć o być albo nie być na turnieju w Pekinie, ale nie będą, bo najgroźniejsi rywale wygrali swe mecze i pozbawili ich szans na awans.

Żeby Rosja pozostała na igrzyskach Australijczycy musieli przegrać z niepokonaną Litwą lub Chorwacja musiała ulec najsłabszemu Iranowi. O ile wysokie zwycięstwo (91:57) koszykarzy z Bałkanów nad outsiderem grupy A nie jest niespodzianką, to porażka Litwy już tak. To ona przesądziła o powrocie do domu Rosjan.

Litwini niejako zemścili się na koszykarzach Davida Blatta za porażkę w półfinale zeszłorocznych mistrzostw Europy, kiedy Sborna wygrała 74:86 i awansowała do wielkiego finału, w którym jednym punktem pokonała gospodarzy - Hiszpanię.

Litwini w meczu z Australią mieli zaskakujące problemy w ataku, nie radzili sobie z twardą obroną graczy z Antypodów. W cały meczu mieli aż 25 strat. Podopieczni Ramunasa Butautasa nie mieli pomysłu jak zatrzymać szaleńcze ataki rywali. Już w pierwszej kwarcie przegrywali różnicą 18. punktów i było raczej jasne, że nie będą próbowali gonić rywali zwłaszcza, że awans do ćwierćfinałów mieli już w kieszeni. Ostatecznie skończyło się 106:75. 23 punkty dla zwycięzców zdobył Andrew Bogut. Australia ćwierćfinale spotka się najprawdopodobniej ze zwycięzcą grupy A - USA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.