II liga piłkarska: Pińczów bez bohatera

Najgorsza seria od początku sezonu dla świętokrzyskich drużyn. Jedyny punkt wywalczył zatrzymany po raz pierwszy w rozgrywkach KSZO Ostrowiec.

Ruch Wysokie Mazowieckie - KSZO Ostrowiec 0:0

Sędziował: Mariusz Wiśniewski (Olsztyn). Widzów: 300.

Ruch: Holewiński Ż - Jóźwiak Ż , Jurkowski Ż , Kołłątaj, Bartkiewicz - Kołodziejczyk Ż , Żaglewski Ż (77. Trzaskalski), Jagieliński, Karwacki (72. Janik) - Twardowski, Kobeszko (61. Jakuszewski Ż ).

KSZO: Kwapisz - Stachurski Ż , Kardas, Ciesielski, Matuszczyk - Pietrzak, Speichler (71. Dziewulski), Libić, Nogaj (82. Persona) - Kanarski, Iheanacho (70. Puchała).

Dużo ciekawsza i lepsza w wykonaniu gości była pierwsza połowa. Właśnie wtedy KSZO stworzył najlepsze okazje do pokonania Artura Holewińskiego. Obie zmarnował Krystian Kanarski, najpierw niecelnie główkując z kilku metrów (7. min), potem uderzając z najbliższej odległości ponad bramką (35.). Po przerwie ostrowczanie ciągle zdecydowanie przeważali w polu, ale pod bramką rywala już tak groźni nie byli. Na minutę przed końcem mogli jednak zadać ostateczny cios. Kanarski idealnie obsłużył Kamila Puchałę, ale ten z pięciu metrów nie trafił w piłkę. Ruch, który jako pierwszy w tym sezonie urwał punkty KSZO, ograniczył się tylko do kilku strzałów z dystansu. Z większymi lub mniejszymi problemami, ale skutecznie interweniował jednak Rafał Kwapisz.

Ponidzie Nida Pińczów - OKS 1945 Olsztyn 1:2 (1:1)

Bramki: Ciekalski (14. karny) - Łukasik dwie (17. karny, 75.)

Sędziował: Janusz Zalewski (Opole). Widzów: 800.

Nida: Majcherczyk - Rabiej, Mika, Szafraniec (69. Myca), Karpiński - Kołodziejczyk (63. Kupczyk), Głuc, Ciekalski (61. Wrona), Milcarz, Kłos - Zaręba.

OKS Olsztyn: Iwanowski - Witkowski, Aziewicz, Spychała, Podhorodecki - Lech (76. Michałowski), Alancewicz, Piesio (89. Stefanowski), Wróblewski - Łukasik (81. Płoszczuk), Suchocki.

Już przed przerwą lepsze wrażenie sprawiali goście. Choć w tej części gry nie potrafili sobie stworzyć stuprocentowych okazji, a gdy już przedostali się pod bramkę Nidy, zatrzymywał ich Konrad Majcherczyk. I on musiał jednak skapitulować w 17. min, gdy rzut karny podyktowany za faul na nim samym wykorzystał Paweł Łukasik. Był to jednak gol wyrównujący, bo ledwie trzy minuty wcześniej sędzia po raz pierwszy wskazał na "wapno". W polu karnym nieprzepisowo zatrzymywany był Sławomir Kłos, a jedenastkę dla gospodarzy wykorzystał Robert Ciekalski. Także ze stałego fragmentu padł rozstrzygający gol - kwadrans przed końcem z prawie 30 m wolnego wykonywał Łukasik. Piłka skozłowała przed Majcherczykiem, zmyliła go i wpadła do bramki. Pińczowskiego bramkarza usprawiedliwia fakt, że tylko po przerwie wybronił trzy inne świetne okazje olsztynian. - Mógł być bohaterem meczu. Ale trzeba przyznać, że rywale byli od nas lepsi. Grali dużo agresywniej, więcej biegali i dlatego stwarzali sobie częściej okazje - ocenił Mariusz Karcz, prezes Nidy.

Pozostałe wyniki 5. kolejki:

Concordia Piotrków Trybunalski - ŁKS Łomża 4:1 (2:0): Komar (34.), Rączka (36.), Spychała (59.), Górski (87.) - Siara (52.);

Sokół Aleksandrów Łódzki - Kolejarz Stróże 1:1 (1:0): Hoderko (38.) - Niane (50.);

Sandecja Nowy Sącz - Wigry Suwałki 1:1 (0:0): Bania (67.) - Ołowniuk (57.);

Przebój Wolbrom - Pelikan Łowicz 3:0 (1:0): D. Mielec (39.), Tomasik (56.), Siedlarz (85.);

Górnik Wieliczka - Jeziorak Iława 3:2 (1:0): Jarosz (38.), Leśniowski (52.), Wojcieszyński (71.) - Figurski (63.), Sedlewski (75.);

Stal Poniatowa - Start Otwock 3:4 (2:2): Stręciwilk (5.), Butkiewicz (17.), Gołębiowski (90.) - Kęska dwie (20., 54.), Endzelm (28.), Szwed (47.);

Okocimski Brzesko - Hetman Zamość 1:0 (0:0): Szczoczarz (76.).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.