Para SKB Litpol-Malow Suwałki o awans do strefy medalowej zmierzyła się z Chińczykami He Hanbin/Yu Yang. Pokonanie tych przeciwników było niezwykle trudne, gdyż nasza para zajmuje 11. pozycję w rankingu światowym, a Chińczycy okupują piąte miejsce. Oczywiście nie było to zadanie niemożliwe, gdyż Polski mikst pokonał azjatycki duet m.in. w mistrzostwach świata w Kuala Lumpur. Dlatego też przebieg spotkania nie był jednostronny, co więcej nasz mikst był blisko wygranej.
W pierwszym secie reprezentanci gospodarzy, wspierani przez licznie i żywiołowo reagującą widownie zgromadzoną w hali politechniki pekińskiej, nie spisywali się rewelacyjnie. Sympatycy badmintona mogli oglądać ładne i długie wymiany. Zazwyczaj zwycięsko wychodziła z nich para z Polski i prowadziła już 20:17. Niestety gdy do wygrania seta zabrakło tylko punktu suwalczanie chyba zanadto się rozluźnili. Wtedy do kontrataku przystąpili Chińczycy. Zaczęli seryjnie zdobywać punkty i wygrali pierwszą partię 22:20.
Podczas drugiego starcia raz jedna, a raz druga para wychodziła na dwu punktowe prowadzenie. Niestety w decydującym momencie seta ponownie lepiej spisał się mikst gospodarzy. Co prawda nasi przedstawiciele ze stanu 18:20 doprowadzili do remisu 20:20, potem jeszcze było 21:21, ale ostatnie słowo należało do Chińczyków. Wygrali oni 23:21 i całe spotkanie 2:0.
Tym samym nasza para na ćwierćfinale pożegnała się z igrzyskami w Pekinie. Dzień wcześniej na tej samej fazie turnieju z zawodów odpadł też suwalski debel Michał Łogosz/Mateusiak.
