Wągrowiec czeka na Siódmiaka

Nielba Wągrowiec stawia wyzwanie najbardziej utytułowanemu klubowi w historii - Śląskowi Wrocław. Cel - odzyskać ekstraklasę szczypiornistów dla Wielkopolski po siedmiu latach przerwy.

Śląsk to rekordzista w kolekcjonowaniu mistrzowskich tytułów - ma ich 15. W 2007 r. spadł jednak z ekstraklasy, odmłodził skład i w tym sezonie do niej nie wrócił. Przegrał bowiem rywalizację z AZS Gorzów Wlkp. i Nielbą Wągrowiec. Teraz jednak wrocławianie chcą awansować - w tym celu pozyskali już m.in. Mariusza Gujskiego z Travelandu Olsztyn i byłego skrzydłowego Metalplastu Oborniki Adriana Marciniaka. Klub wzmocnią też zawodnicy Vive Kielce - ci, którzy zdaniem menedżera tej drużyny Bogdana Wenty nie znajdą miejsca w pierwszej drużynie.

Nielba stawia jednak Śląskowi wyzwanie, tym bardziej że nie ustępuje rywalom z Wrocławia pod względem budżetu. Odkąd w 2002 r. został rozwiązany Metalplast Oborniki, Wielkopolska nie miała już swojego przedstawiciela w ekstraklasie. Awansować próbowała Sparta Oborniki, także Nielba oraz znajdujący się co roku blisko czołówki poznański Grunwald. Nielba będzie miała jednak w tym sezonie większe szanse, bo zachowała prawie cały skład. Odeszli tylko bracia Bartosz i Błażej Kwiatkowscy, za to klub pozyskał już dwóch graczy zdegradowanego do pierwszej ligi Travelandu Olsztyn - bramkarza Marcina Głębockiego i rozgrywającego Michała Janusiewicza. Prawdziwym hitem mógłby być za to powrót do Wągrowca wychowanka Nielby Marcina Siódmiaka (brat wicemistrza świata Artura), który ostatnio grał we Francji. - Czekamy na ostateczną decyzję Marcina. Jest tylko jedna przeszkoda, jego żona gra we Francji w ekstraklasie i ona na pewno do Polski teraz nie wróci. Wszystko wyjaśni się do końca tygodnia - mówi kierownik Nielby Kazimierz Włodarczak.

Szczypiorniści z Wągrowca wczoraj wznowili treningi - już po okiem nowego szkoleniowca Jacka Okpisza. Ten pracuje na dwóch frontach - prowadzi bowiem także reprezentację Polski juniorów młodszych. - Celem Nielby będzie walka o awans, a wiadomo, że głównym rywalem będzie Śląsk. Z drugiej strony ciekawych zawodników pozyskał Sokół Kościerzyna. Wzmocniła się Warszawianka, mocnego sponsora ma Grunwald Poznań - ocenia Okpisz. - Znane nazwiska niekoniecznie mówią o sile drużyny, liczy się tylko to, który z nich będzie w formie. Mogą się też ujawnić jacyś młodzi utalentowani zawodnicy i to oni przesądzą o sukcesie - uważa trener Nielby. Tacy gracze są także w Wągrowcu - choćby w juniorskiej reprezentacji prowadzonej przez Okpisza. W kadrze na międzynarodowy turniej w Moskwie znalazło się po dwóch graczy Chrobrego Głogów, Zagłębia Lubin i właśnie Nielby.

W okresie przygotowawczym Nielba zagra m.in. z klubami z ekstraklasy - MMTS Kwidzyn i Chrobrym Głogów. Także poznański Grunwald ma podobne plany - zmierzy się z Zagłębiem Lubin, AZS AWF Gorzów Wlkp. czy klubem z Czech. O wzmocnieniach w Poznaniu na razie jednak cicho. - Z dwoma zawodnikami prowadzimy rozmowy, prawie się dogadaliśmy. Nazwiska? Jeszcze za wcześnie na ich podanie - mówi kierownik Grunwaldu Krzysztof Brzeziński.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.