21-letnia Zaroślińska ma na pozycji przyjmującej zastąpić największy niewypał transferowy Gedanii w poprzednim sezonie, czyli Kingę Kasprzak. Obie zawodniczki znają się zresztą znakomicie, gdyż wspólnie występowały w reprezentacji Polski kadetek i juniorek. Mierząca 187 cm wzrostu leworęczna siatkarka ma za sobą naukę w SMS Sosnowiec, potem grała w I-ligowych Legionovii i Skrze Bełchatów. W 2006 r. znalazła się w szerokiej, liczącej 27 nazwisk kadrze B reprezentacji Polski, powołanej przez ówczesnego selekcjonera Andrzeja Niemczyka (m.in. razem z Kasprzak, Bereniką Tomsią i Martą Siwką). - To bardzo perspektywiczna siatkarka, która może grać zarówno jako przyjmująca, jak i atakująca, dlatego postanowiliśmy ją zatrudnić - tłumaczy trener Gedanii Grzegorz Wróbel.
24-letnia Sołodkowicz wraca do gry po urodzeniu dziecka i ma wzmocnić konkurencję na pozycji przyjmującej. Ma również stanowić zabezpieczenie na pozycji libero, jeśli nowy klub znajdzie sobie Marta Siwka. Pierwszą libero będzie Agata Durajczyk.
Żadna z tych zawodniczek nie zagra jednak w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, choć Gedania dostała taką propozycję. Po rezygnacji Winiar Kalisz (3. miejsce w poprzednim sezonie) oraz MKS Dąbrowa Górnicza (5. miejsce) szansę gry w Challenge Cup miała szósta Gedania. - Niestety, nie posiadamy odpowiedniej hali na tego typu rozgrywki, dlatego musiałem zrezygnować z tej propozycji - wyjaśnia prezes Gedanii Zdzisław Stankiewicz.