Rugby: w derbach górą Lechia

Rugbiści Lechii wygrali w Sopocie z Ogniwem i awansowali do półfinału Pucharu Polski. Żeby wejść do finału, muszą w półfinale w Sochaczewie pokonać tamtejszy Orkan.

W piątek "Gazeta" pisała, że ćwierćfinałowy mecz PP między Ogniwem a Lechią mają sędziować arbitrzy związani z Ogniwem. Sędzią głównym był Marcin Zeszutek, który jeszcze niedawno grał w barwach sopockiego klubu, na liniach pomagali mu Tomasz Jarowicz, także były rugbista Ogniwa oraz Grzegorz Szostek, który jeszcze dwa lata temu był trenerem juniorów Ogniwa. Polski Związek Rugby argumentował, że w Polsce jest za mało sędziów rugby [12 na poziomie I-ligowym! - red.], a kluby same proszą o obsadę arbitrów z tego samego miasta czy regionu, żeby nie płacić kosztów dojazdu. Ryczałt sędziowski to 200 złotych dla głównego i 100 dla liniowych plus koszta dojazdu. I właśnie zwrot kosztów za dojazd Ogniwo zaoszczędziło w skromnym budżecie klubu. A sędziowie? - Pracowali poprawnie, nie zgłaszamy żadnych uwag - powiedział po meczu grający trener i dyrektor RC Lechia Janusz Urbanowicz. Podobne zdanie miał Arkadiusz Wielgosz, II trener Ogniwa. A dobre recenzje rugbistów na temat sędziowania w polskich ligach zdarzają się tak często jak śnieg w maju. Pierwsza połowa meczu była wręcz słaba i można by o niej napisać tylko tyle, że się odbyła, gdyby nie jedno zdarzenie. W 30. min szybko akcję przyłożeniem dla Lechii zakończył Karol Hedesz, który piłkę dostał od Tomasza Rokickiego. Ten chwilę później padł na murawę, krzycząc z bólu i trzymając się za rękę. W zderzeniu z rywalem doznał wybicia łokcia, który zresztą sam sobie nastawił. Bardzo podobna historia wydarzyła się rok temu, także w Sopocie, także podczas pierwszej połowy pucharowego meczu Ogniwa z Lechią. Wtedy łącznik młyna sopocian Wojciech Czaja doznał potwornie bolesnej kontuzji nogi, a chwilę potem zawodnik Lechii Grzegorz Leszczyński zerwał sobie więzadła w barku...

W drugiej połowie Lechia przyśpieszyła grę i szybko zwiększyła swoją przewagę nad Ogniwem.

- Lechia wygrała zasłużenie, choć może trochę zbyt wysoko - powiedział po meczu Wielgosz. Z wygranej cieszył się Urbanowicz. - Dla nas ważne było to, że zmiennicy podstawowych graczy nie byli gorsi - podsumował. Teraz chcemy wygrać z Orkanem, a potem zdobyć puchar.

Ogniwo - Lechia 14:30 (6:8). Punkty dla Ogniwa: Grzegorz Kurdelski 9, Mindia Kukhianidze 5. Dla Lechii: Zurab Zviadadze i Karol Hedesz po 10 oraz Maciej Wojtkuński i Marek Płonka jr po 5.

Reprezentacja Polski rozegrała w sobotę na Malcie ostatni mecz w Dywizji 2 B. Nasi wygrali, ale już dwa tygodnie wcześniej zapewnili sobie awans do grupy 2 A. Zagrają w niej z Czechami, Belgią, Mołdawią i Ukrainą.

Malta - Polska 16:29 (6:17). Punkty dla Polski: Jurij Buhało 10, Dawid Banaszek 9 oraz Maciej Miśkiewicz i Daniel Podolski po 5.

Copyright © Agora SA