Tur Turek znów przegrał

PIŁKA NOŻNA. Stal Stalowa Wola pokonała 1:0 Tur Turek w stojącym na słabym poziomie meczu. Sytuacja Tura w II lidze jest coraz gorsza.

Piłkarze razili nieporadnością oraz niecelnymi zagraniami. - Obie drużyny dysponują podobnym budżetem i mają podobną sytuację kadrową, co widać było na boisku - przyznawał po meczu Wiesław Łach, trener Stali.

Od początku meczu częściej byli przy piłce, ale nie potrafili poważnie zagrozić bramce gości. Dodatkowo grali bardzo nerwowo i popełniali proste błędy w obronie, dzięki czemu kilka znakomitych okazji mieli podopieczni Adama Topolskiego. Szczęście do Stali uśmiechnęło się w końcówce pierwszej połowy, gdy Jakub Ławecki zgrał piłkę głową do stojącego tuż przed bramką Treli. Ten strzelił mocno i było 1:0. - Ta bramka może mieć duże znaczenie w walce o utrzymanie - mówił po meczu strzelec. Trener gości po przerwie postawił wszystko na jedną kartę i jego gracze zaatakowali większą ilością zawodników. - Nie było czego bronić. Przyjechaliśmy tu wygrać, bo w naszej sytuacji tylko taki wynik nas satysfakcjonował - tłumaczył.

- Jeszcze nigdy jako trener nie wygrałem w Stalowej Woli. Przegrywałem tu z Zawiszą Bydgoszcz, Lechem Poznań, no i teraz z Turem - dodawał trener gości.

Stal Stalowa Wola - Tur Turek 1:0 (1:0)

Bramka: Trela (41.)

STAL : Wietecha - Ławecki, Wieprzęć, Piszczek, Lebioda - Iwanicki, Krawiec, Piszczek, Trela (90. Stręciwilk) - Pałkus, Gęśla.

TUR : Janicki - Grabowski, Imbiorowicz, Jasiński, Derbich - Potocki (46. Cichos), Pruchnik (67. Topolski), Piętka Ż, Olszewski (63. Ostalczyk) - Burkhardt, Sikora.

Sędziował Michał Zając z Sosnowca.

Widzów 1,5 tys.

Copyright © Agora SA