Jedzie PSŻ Poznań, czyli będzie święto

Na rekord frekwencji, w granicach 15 tys. widzów, liczą w jutrzejszym meczu działacze PSŻ Poznań. W niedzielę o godz. 15 na Golęcinie ?Skorpiony? na otwarcie sezonu podejmują Intar Ostrów Wlkp.

Patrząc na budżety obu klubów, to starcie Dawida z Goliatem. PSŻ dysponuje niecałymi dwoma milionami złotych na sezon, Intar ma do wydania ponad dwukrotnie więcej. Inne są też cele obu zespołów - poznaniacy chcą awansować do pierwszej czwórki, ostrowianie liczą na awans ligę wyżej, i to mimo siedmiu punktów kary za próbę przekupienia zawodnika w poprzednim sezonie.

Faworytem będzie Intar, w którego składzie do Poznania przyjedzie dwóch stałych uczestników elitarnego cyklu Grand Prix - Chris Harris i Lukas Dryml. Ale... - Gdyby w naszym składzie był Adam Skórnicki, byłbym niemal pewny wygranej - mówi wiceprezes "Skorpionów" Dariusz Górzny. Skórnickiego, który jest bezapelacyjnym liderem zespołu, w składzie nie będzie, bo leczy jeszcze złamaną rękę. - Musiałby stać się cud, żeby pojechał - mówi Górzny. Kto będzie w składzie zamiast niego? Gospodarze mogą zastosować wariant z zastępstwem zawodnika, który pozwala na występ w okrojonym składzie, i częstsze występy najlepszych zawodników. - Zdecyduje trener Zbigniew Jąder. Równie prawdopodobny jak zastępstwo zawodnika jest udział w meczu Alana Marcinkowskiego lub Grzegorza Kłopota w miejsce Skórnickiego - twierdzi Górzny.

Do niedzielnego pojedynku niezwykle pieczołowicie przygotowuje się były zawodnik Intaru Łukasz Jankowski, który w tym sezonie zasilił ekipę z Poznania. - Chcę być najlepszym zawodnikiem swojej drużyny w każdym spotkaniu, ale w tym z Ostrowem - szczególnie - mówi Jankowski.

Ostrowianie, którzy sezon zaczęli od rozgromienia Kolejarza Rawicz, wiedzą, że w Poznaniu czeka ich o wiele twardszy bój. - Nieoczekiwanie, bo przecież w składzie Kolejarza jest kilku zawodników, którzy naprawdę potrafią ścigać się na żużlu. Taki Jernej Kolenko to naprawdę dobry zawodnik - uważa trener Intaru Jan Grabowski. - W Poznaniu nie ma mowy o żadnym rozprężeniu. Musimy być przez 15 biegów maksymalnie skupieni - przestrzega junior ostrowskiego zespołu Adrian Gomólski. W składzie ostrowskiego zespołu można spodziewać się zmian. Niewykluczone, że do Poznania nie pojedzie David Ruud, który na tle Kolejarza nie błyszczał. Być może jego miejsce zajmie Robert Liskowiak lub Daniel King. Kolejną zmianą może być pojawienie się w zespole utalentowanego juniora, Anglika Adama Royno.

Działacze PSŻ z niepokojem patrzą w niebo. - W sobotę ma jeszcze padać, ale w niedzielę będzie sucho. Jeśli prognozy się sprawdzą, mecz odbędzie się na dobrze przygotowanym torze - zapowiada wiceprezes Górzny, który liczy na frekwencyjny rekord. - Mam sygnały z Ostrowa, że wybierają się stamtąd na nasz stadion nie setki, a tysiące kibiców żużla. Mam nadzieję, że nie zawiodą też nasi fani - dodaje.

Mecz na Golęcinie rozpocznie się jutro o godz. 15. Bilety kosztują 20 i 14 zł.

Zapowiadane składy

PSŻ: 9. Kościuch, 10. Skórnicki, 11. Jankowski, 12. Suchecki, 13. Trojanowski, 14. Andersen.

Intar: 1. Dryml, 2. Korneliussen, 3. Kylmaekorpi, 4. King, 5. Harris, 6. Idziorek.

Regulamin umożliwia dwie zmiany w składzie każdej drużyny dokonane tuż przed meczem.

Inny wielkopolski pierwszoligowiec, Kolejarz Rawicz, pierwszych punktów w nowym sezonie będzie szukał w meczu z GTŻ Grudziądz. Początek meczu w niedzielę o godz. 15. Bilety kosztują 18 i 10 zł.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.