Ferguson zachwycony Fosterem, Kuszczak w środę na ławce

Tomasz Kuszczak i Grzegorz Rasiak zaczną w środę mecz Manchester United - Bolton na ławkach rezerwowych. Stawką spotkania dla drużyny polskiego bramkarza są trzy punkty przewagi nad drugim Arsenalem, a dla zespołu napastnika utrzymanie w Premier League.

Zmiennik Kuszcza świetnie wypadł w meczu z Derby

Bliżej pierwszej jedenastki był Kuszczak, któremu skończyła się kara za czerwoną kartkę z meczu z Portsmouth. W dodatku pierwszy bramkarz MU Edwin van der Sar ciągle jest kontuzjowany. Polak usiądzie jednak na ławce rezerwowych, bo w sobotnim meczu z Derby świetnie zaprezentował się Ben Foster. Tak bardzo, że kibice piszą o nim jako następcy legendarnego Petera Schmeichela, a na Old Trafford przychodzą już pierwsze oferty dla 25-letniego bramkarza.

Najprawdopodobniej lądują w koszu, trener Alex Ferguson chce mu zaproponować przedłużenie kontraktu. Forma Fostera przestraszyła nawet van der Sara, który mimo podpisania umowy do końca następnego sezonu rozważa powrót do Holandii.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Grzegorza Rasiaka. 29-letni napastnik jest pierwszym rezerwowym Boltonu, w dwóch ostatnich meczach wychodził na boisko w pierwszej połowie, ale gola nie strzelił. Jeśli nic się nie zmieni, mało prawdopodobne, by został wykupiony i latem będzie musiał wrócić do Southampton, które zmierza do trzeciej ligi.

Rasiak może się więc przyczynić do spadku dwóch klubów w jednym sezonie. Bolton zajmuje 18., spadkowe miejsce w Premier League i do bezpiecznej pozycji traci dwa punkty.

Manchester jest liderem. Jeśli w środę wygra, na osiem kolejek przed końcem będzie miał trzy punkty przewagi nad Arsenalem i... Chelsea, pod warunkiem że drużyna Avrama Granta pokona w środę w zaległym meczu Tottenham (transmisja o 20.55 w Canal+ Sport).

Cholernie dobry ten rywal Kuszczaka - blog

Pół meczu Rasiaka, Bolton znów przegrał

Czy Kuszczak jeszcze zagra w tym sezonie w Man United?
Copyright © Agora SA