Grosicki: Zagrałem dobry mecz, strzeliłem gola, miałem asystę...

PRZEGLĄD PRASY: Kamil Grosicki zamiast podbijać szwajcarską ekstraklasę na razie musi zadowolić się występami w rezerwach drużyny Sionu. W ostatnim spotkaniu drugiego zespołu strzelił bramkę i popisał się asystą.

Sam zainteresowany tak komentuje swoją sytuację w klubie: - Co mogę powiedzieć? Nie wybiegłem w sobotę przeciw Luzerenie. Zagrałem dzień później w rezerwach bardzo dobry mecz. Zdobyłem gola, zaliczyłem asystę. Wygraliśmy 4:0. Spotkanie oglądał cały zarząd klubu. Mam nadzieję, że po tym występie wszyscy przekonali się, że należy mi się miejsce w składzie. Wierzę, że już w najbliższym meczu z Basel.

Sion w ostatniej kolejce zremisował z Luzerną 1:1 i zajmuje dopiero 7 miejsce w tabeli.

Pytany o powołanie do kadry, Grosicki wyraził głęboką nadzieję na szybki powrót do drużyny Leo Benhakera. - Jestem cały czas w kontakcie z trenerem Dziekanowskim. Jak zagram z Basel, to wierzę w powołanie. Mam zbyt dużą szansę, żeby ją zmarnować.

Piłkarz niedawno przebywał na terapii odwykowej, spowodowanej uzależnieniem od hazardu. W Szwajcarii nie ma kasyn, bo hazard jest w tym kraju zabroniony. - Mnie to już nie obchodzi - powiedział Grosicki w wywiadzie dla dziennika Polska.

Czy Grosicki przebije się do pierwszego składu FC Sion?
Copyright © Agora SA