Koszykarki Wisły grają z MUKS Poznań

Po zwycięstwacch z najsłabszymi zespołami FGE koszykarki Wisły Can-Pack czeka trudniejszy sprawdzian. Do Krakowa (sobota, godz. 18) przyjeżdża MUKS Poznań, który wciąż liczy na awans do play-off

Wygrane z SMS-em Łomianki i AZS-em Jelenia Góra ucieszyły Wojciecha Downara-Zapolskiego, nowego trenera drużyny. Nie dały jednak odpowiedzi na pytanie, czy krakowianki kryzys sportowy mają za sobą.

- W styczniu przegrałyśmy trzy mecze, które należało wygrać. Szłyśmy w złym kierunku, dziś jest zupełnie inna sytuacja. Tworzymy jeden zespół, który chce zrealizować postawione przed sezonem cele - podkreśliła Anna DeForge, rozgrywająca Wisły. Amerykanka zmieniła pracodawcę w lidze WNBA. Po dwóch latach gry w Indiana Fever przeniosła się do Minnesota Lynx. - Jestem podekscytowana, że dołączam do tego zespołu. Mam nadzieję, że będę mogła tam zakończyć karierę. Moim celem na każdy sezon jest wygranie rozrywek WNBA. Przychodzę do Lynx, by zdobyć to trofeum dla Minnesoty - zapewnia DeForge, która ma zostać liderką zespołu i pomóc w pierwszym od czterech sezonów awansie do play-off.

Tymczasem Anna Wielebnowska, jej koleżanka z Wisły Can-Pack, jest już w pełni zdrowa. - Wyleczyła zapalenie oskrzeli i jest do dyspozycji trenera. Pozostałe koszykarki nie zgłaszają żadnych dolegliwości przed sobotnim spotkaniem - informuje Krzysztof Zakrzewski, rzecznik prasowy Wisły.

Przed sezonem MUKS przeżywał problemy finansowe, ale po 19 kolejkach beniaminek ciągle liczy się w walce o awans do czołowej ósemki po rundzie zasadniczej. W tabeli Ford Germaz Ekstraklasy poznanianki są na dziewiątym miejscu z 27 punktami, tuż za plecami koszykarek ŁKS-u Łódź. W pierwszej rundzie Wisła wygrała z MUKS-em na wyjeździe 87:67, choć do przerwy był remis 34:34.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.