Grosicki w "PS": Jadę, by spłacić długi

PRZEGLĄD PRASY. Sprawa transferu Kamila Grosickiego do szwajcarskiego FC Sion została załatwiona błyskawicznie. W środę piłkarz się dogadał. W czwartek, zamiast wrócić z Legią, poleciał do Genewy pisze Przegląd Sportowy.

Nie żal Panu opuszczać Legii?

Kamil Grosicki: - Oczywiście, że żal. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli, kiedy byłem na dnie. Mam nadzieję, że tutaj wrócę. Jako lepszy piłkarz i lepszy człowiek. Rozmawiałem z trenerem Janem Urbanem, który zapewnił mnie, że drzwi do legii są dla mnie otwarte.

Kiedy dołączy Pan do nowego zespołu?

- We wtorek rozpocznę treningi, do tego czasu muszę poukładać sobie wszystkie sprawy w Polsce. Pierwszy mecz mam już w następną sobotę, z Young Boys Berno, z którym Legia grała spotkanie sparingowe na zgrupowaniu w Esteponie.

Pieniędzy, które pan tam zarobi wystarczy, aby spłacić długi?

- Tak. Kwota, którą otrzymam za podpisanie umowy wystarczy. Już w poniedziałek będę bez długów, wszystko oddam i rozpocznę nowy rozdział w swoim życiu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.