Futsalowa Pogoń 04 Szczecin bliżej zera

W klubowej kasie pustki. Od dwóch miesięcy piłkarze nie otrzymują stypendiów i kontraktów.

W najbliższy weekend szczecińscy futsalowcy jadą na ligowy mecz do Wawelna. Są faworytem spotkania z beniaminkiem. Jesienią ograli Marioss Gazownik 7-4 i teraz też mają apetyt na komplet punktów. Na przygotowania do wyjazdu cieniem kładą się problemy finansowe klubu.

- Aby wszystko zorganizować, muszę prosić o pomoc zaprzyjaźnione firmy. Szukam pieniędzy, gdzie to tylko możliwe, "łatam dziury", ale mam świadomość, że zespołowi potrzebna jest przede wszystkim stabilizacja - stwierdza prezes Pogoni 04 Maciej Karczyński.

Podstawowym zadaniem jest zapewnienie środków na stypendia i kontrakty piłkarzy. Już w grudniu i styczniu nie było pieniędzy na wypłaty. Mimo to futsalowcy zaliczyli wtedy znakomitą serię sześciu spotkań bez porażki, co otworzyło szansę walki o eksponowane miejsca w tabeli (3-6). Zawodnicy podkreślali wówczas, że czują się na siłach, by włączyć się do rywalizacji z najlepszymi i w ten sposób udowodnić, że futsalowa Pogoń jest sportową wizytówką miasta.

- Wiemy, że pieniądze z tzw. puli promocyjnej Szczecina będą ratunkiem dla klubu. Chcemy zapracować na nie dobrymi wynikami. Żaden protest w postaci odpuszczania meczu nie wchodzi w grę - mówił w imieniu zespołu Łukasz Żebrowski, reprezentant Polski.

Środki finansowe otrzymane od miasta w drugiej połowie ubiegłego roku (41 tys.) stanowiły znaczącą część klubowego budżetu. Dzięki nim możliwe było podpisanie kontraktów z częścią piłkarzy i wypłaty stypendiów. Pieniądze na promocję Szczecina poprzez sport futsalowcy wykorzystali również na kampanię billboardową, gadżety z logo miasta i klubu oraz przygotowanie wizyty reprezentacji (dwumecz Polska-Litwa). Świetna organizacja imprezy i wyjątkowa oprawa przygotowana przez szczecińskich kibiców była jednym z argumentów, który przekonał władze Polskiego Związku Piłki Nożnej, że na Twardowskiego może przyjechać również piłkarska kadra Leo Beenhakkera (12 marca 2008). Podczas konferencji zwołanej w UM podkreślali to wiceprezydent Tomasz Jarmoliński oraz prezes ZZPN Jan Bednarek.

Czy "zasługi" futsalowej Pogoni zostaną docenione przy podziale kolejnej puli promocyjnej (1,9 mln w roku 2008)?

- Nie chcemy umniejszać niczyjej roli, ale w tej chwili chyba żaden inny klub oprócz Pogoni 04 nie reklamuje Szczecina w Polsce. Jesteśmy jedną z dwóch drużyn występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej - przypomina Karczyński. - Wiadomo, że futsal nie będzie tym samym, co duża piłka na trawiastych boiskach, ale robimy wiele dobrego dla marki Pogoń i godnie reprezentujemy miasto.

Copyright © Agora SA