Polscy lekkoatleci w sobotę startowali w hali, która za miesiąc będzie areną mistrzostw świata. Krakowski sprinter w eliminacjach uzyskał czas 6,68 s, taki sam jak tydzień temu w Pradze. W finale pobiegł o 0,03 s wolniej. Zwyciężył Nigeryjczyk Olusoji Fasada (6,51 s). By jechać na mistrzostwa świata do Walencji, Kuć musi pobiec 6,62 s, bo tyle wynosi minimum PZLA.
Starzaka czeka jeszcze trudniejsze zadanie, ponieważ w jego konkurencji minimum wynosi 8,10 m. W sobotę poprawiał się z każdym skokiem i w ostatniej próbie uzyskał 7,80 m. Tydzień temu w Stuttgarcie skoczył osiem centymetrów dalej. W Walencji krakowski skoczek był lepszy od słynnego Jamajczyka Jamesa Beckforda, a konkurs wygrał Panamczyk Irving Salamino (8,20 m).
Aleksander Waleriańczyk (Wawel Kraków) skoczył 2,15 m i zajął ósme miejsce w mityngu w skoku wzwyż, organizowanym w Łodzi przez Artura Partykę. Wygrał Michał Bieniek (2,26 m).
