Zremisowali, utrzymali 7. pozycję, ale stracili bramkarza

EKSTRAKLASA FUTSALU. Pogoń 04 Szczecin wywiozła punkt ze Zgierza.

Niedawną serię nieprzegranych spotkań zakończył przed tygodniem lider - Hurtap Łęczyca. Szczecinianie chcieli więc z Grembachem udowodnić, że porażka była wypadkiem przy pracy. Rywal - groźny, ma w składzie czterech-pięciu zawodników bardzo dobrze grających na hali, w dodatku tracił do naszego zespołu dwa punkty. Portowcy pokazali jednak od początku, że nie zamierzali wracać do domów z niczym.

- Mieliśmy przewagę - mówi Michał Budzyński, kierownik szczecińskiego zespołu. - Posiadaliśmy inicjatywę, ale brakowało nam skuteczności.

Pecha miał szczególnie Adam Celeban, który odkąd wrócił do futsalu z piłkarskiej Pogoni, siał postrach w szeregach rywali. Nawet Hurtapowi strzelił pięknego gola, a w Zgierzu nie potrafił. W pierwszej połowie wyprowadził kontrę, klepka z kolegą i uderzył z kilku metrów. Bramkarz Grembachu jakimś cudem obronił. Ale to, co zrobił w drugiej połowie - było niewiarygodne. Paweł Dąbrowski wyłożył piłkę Celebanowi, ten skierował ją płasko po parkiecie w stronę bramki...

- Bramkarz jakoś ją sięgnął. Była to parada jego życia. Adam w szatni tłumaczył się, że nie widział bramkarza, bo inaczej podciąłby piłkę i ta na pewno wpadłaby do siatki - relacjonuje Budzyński.

Dobrą okazję miał też Paweł Jatczak, który w pierwszej połowie znalazł się przed bramkarzem i niepotrzebnie oddał strzał z 10 metrów. Koledzy podpowiadali, by podbiegł bliżej.

Nieszczęście dopadło również dwóch filarów zespołu: Łukasza Żebrowskiego i Marcina Markiewicza. Na trzy minuty przed końcem "Żebro" zagrał do bramkarza, a ten minął się z piłką. Próbował ją ratować, ale nie zapobiegł utracie bramki. To nie koniec. Na pół minuty przed końcem znów podobny błąd tej pary i Markiewicz zagrał piłkę ręką poza polem karnym. Dostał czerwoną kartkę, która wykluczy go z występu z Cleareksem Chorzów. Na ostatnie sekundy zastąpił go Dominik Kubrak, który nie dopuścił do straty punktu.

Punktu, bo szczecinianie zaraz po stracie bramki wycofali bramkarza i założyli zamek. Do wyrównania doprowadził Mariusz Lewandowski.

Grembach Zgierz - Pogoń 04 Szczecin 1:1 (0:0)

Bramka dla Pogoni: Lewandowski (39.)

Pogoń 04: Markiewicz, Kubrak - Dąbrowski, Piasecki, Jatczak, Celeban - Żebrowski, Lewandowski, Sydor, Sikorki, Wydmuszek.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.