Sanoccy hokeiści wrócili z Bytomia na tarczy

Drużyna z Sanoka zaliczyła drugą porażkę w słabszej grupie. Podopieczni Josefa Contofalskiego nie dali rady zdobyć choćby punktu w Bytomiu, który za kilka tygodni rozpocznie bój o utrzymanie się w ekstralidze.

W sanockiej drużynie zabrakło dwóch etatowych bramkarzy. Od początku między słupkami stanął Dawid Łukaszek, który w tym sezonie grał tylko w towarzyskim meczach turniejowych. Do Bytomia nie pojechał także chory Roman Guriczan, przez co trener Contofalsky był zmuszony do ustawienia w pierwszej obronie juniora, Krystiana Maślaka.

Gospodarze, którzy nie mają już nawet czysto teoretycznych szans uniknięcia walki w meczach o utrzymanie, rozegrali niezły mecz. Po dwóch wyrównanych tercjach, w trzeciej Polonia postawiła kropkę nad "i" i zdobyła dwie bramki, które zadecydowały o pewnym zwycięstwie.

Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały dwa spotkania. W piątek sanoczanie na własnym lodowisku podejmą TKH Toruń.

Bramki: 1:0 Tokosz - Steckiewicz - Kuźniecow (7.), 1:1 Lauko - Maciej Radwański (8.), 2:1 Krokosz - Garbarczyk (35. w przewadze), 3:1 Krokosz (38.), 3:2 Melicherczik (40. w przewadze), 4:2 D. Puzio - Kowalski (41.), 5:2 Salamon - D. Puzio (47.).

KH: Łukaszek - Maślak, Demkowicz (2); Rąpała (2), Ćwikła; Ciepły, Sekacz - Maciej Radwański, Lauko, Michał Radwański (2); Caban (2), Strzyżowski, Mermer (2); Milan, Melichercik, Maciejko (2); Padiasek, Biały, Grzesik.

Kary: 30 i 12 minut.

W drugim meczu słabszej grupy: Unia Oświęcim - TKH Toruń 2:3.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.