Porażka w Koszalinie niemal do zera zmniejsza szanse Zagłębia na zajęcie pierwszego miejsca przed play-off. A to oznacza, że w decydujących spotkaniach o medale mistrzostw Polski przewagę boiska będą miały rywalki.
Lubinianki były faworytkami w starciu z AZS-em i nawet remis do przerwy tego nie zmieniał. Co prawda przez pierwszych 30 minut gospodynie nie ustępowały Zagłębiu, na boisku trwała wyrównana walka, ale wydawało się, że to kwestia czasu, kiedy podopieczne Bożeny Karkut odskoczą od rywalek.
Tak się rzeczywiście stało, ale to nie Zagłębie, a AZS odskoczył na osiem goli. I to w ciągu sześciu minut. Aż trudno w to uwierzyć, że lubinianki dały sobie rzucić osiem goli w ciągu zaledwie sześciu minut. To był decydujący moment spotkania.
Emocje do samego końca były za to w Jeleniej Górze. Na półtorej minuty przed ostatnim gwizdkiem Zgoda prowadziła 24:23. Piłkę miały jednak jeleniogórzanki i doprowadziły szybko do remisu. Kiedy chwilę później zdołały obronić akcję rywalek i same zdobyły gola, wydawało się, że dwa punkty zostaną w Jeleniej Górze.
Do końca pozostawało jednak kilkadziesiąt sekund i zawodniczki Zgody ruszyły do ataku. Finepharm się bronił, ale sędzia uznał, że zbyt ostro, i podyktował dla zespołu z Rudy Śl. rzut karny. Anna Pawlik wykorzystała szansę i doprowadziła ponownie do remisu. Gospodynie próbowały jeszcze przeprowadzić szalony atak, ale akcja Iriny Latyshevskiej nie przyniosła zwycięstwa.
AZS Politechnika Koszalińska - Interferie Zagłębie Lubin 28:22 (13:13)
Interferie: Tsvirko, Czarna - Obrusiewicz 5, Niedośpiał 4, Pielesz 2, Ziółkowska 1, Jakubowska 1, Kaczyńska, Gunia, Semeniuk, Jacek, Załęczna 4, Korcić 3, Olszewska 2.
Finepharm-Carlos Jelenia Góra - Zgoda Ruda Śl. 25:25 (9:11)
Finepharm: Maliczkiewicz, Skompska, Nowak - Gęga 8, Jeż 5, Dyba 3, Odrowska 1, Buchcic 0, Dąbrowska 0, Kocela 0, Latyshevska 4, Oreszczuk 4, Bogusławska 0, Buklarewicz 0.
