Winiary Bakalland Kalisz w przedostatniej kolejce rundy zasadniczej zmierzą się z Zarieczijem Odincowo, jednym z najlepszych i najbogatszych klubów rosyjskich. Klub ten skupia spore grono kadrowiczek Giovanni Caprary, które niedawno w finale przedolimpijskiego turnieju w Halle toczyły dramatyczny bój z Polską. To przede wszystkim Liubow Sokołowa i najwyższa w zespole Julia Mierkułowa. Do tego dochodzą niezwykle uzdolniona Natalia Safronowa i Olga Fatiejewa - obie są u Caprary zawodniczkami rezerwowymi. W Zariecziju zobaczymy także byłe kadrowiczki - Tatianę Gorszkową czy pokrytą fantazyjnymi tatuażami libero Swietłanę Kriuczkową.
W Winiarach z kolei grają dwie kadrowiczki Marco Bonitty: Anna Barańska i Eleonora Dziękiewicz. Można zatem powiedzieć, że dzisiejszy pojedynek w Rosji (początek o godz. 18.30 czasu polskiego, transmisja w Polsat Sport) to mały rewanż za finał w Halle.
Kogoś może dziwić fakt, że uważana za najlepszą siatkarkę rosyjską Liubow Sokołowa występuje co rusz to pod innym nazwiskiem - a to Sokołowa, a to Szaszkowa, a to znowuż Kilić. Szaszkowa to nazwisko jej pierwszego męża i to ono najczęściej figuruje w protokołach. Zawodniczka chciała występować pod nazwiskiem drugiego męża, czyli Kilić, ale... nie dostała zgody swej federacji. Na zasadzie kompromisu wpisano jej zatem na koszulce panieńskie nazwisko Sokołowa. Nie jest pewne, czy Liubow Kilić, alias Sokołowa, alias Szaszkowa w ogóle jednak dziś zagra przeciw Winiarom. Z Halle wróciła z kontuzją.
Tymczasem na spotkaniu Ligi Siatkówki Kobiet z przedstawicielami klubów i trenerem kadry Marco Bonittą zmieniono nieco ligowe rozgrywki - tak, aby reprezentacja miała czas na przygotowanie się do majowego turnieju kwalifikacyjnego w Tokio.
Faza zasadnicza zakończy się 30 marca. Od 4 do 6 kwietnia rozegrany zostanie finałowy turniej o Puchar Polski. Mistrz Polski zostanie wyłoniony najpóźniej 4 maja, jeśli zajdzie potrzeba rozegrania piątego spotkania.
