Druga szansa na Pekin

Dzięki zwycięstwu Angoli w Pucharze Narodów Afryki reprezentacja polskich szczypiornistek wciąż ma szanse na udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. - Nasze marzenie może się spełnić - mówi rozgrywająca biało-czerwonych i SPR Safo Lublin Dorota Malczewska

Szansa na igrzyska stopniała po ostatnich mistrzostwach świata we Francji, gdzie nasze zawodniczki zajęły 11. miejsce. Oprócz mistrzyń świata, Rosjanek, które awansowały automatycznie, przepustkę do turniejów przedolimpijskich dostały jedynie zespoły pierwszej siódemki - w tym rewelacyjna Angola. Teraz nadzieje Polek odżyły na nowo, bo być może uda im się tam dostać "kuchennymi drzwiami". - Wszystko dzięki Angoli, która wygrała Puchar Narodów Afryki, zakwalifikowała się do olimpiady i tym samym miejsce w turnieju przedolimpijskim zwolniła nam - tłumaczy Dorota Malczewska, czołowa zawodniczka reprezentacji i SPR Safo Lublin. - Występ w Pekinie to dla nas marzenie i bardzo się cieszę, że dostałyśmy jeszcze jedną szansę - dodaje. Mocnym punktem drużyny selekcjonera Zenona Łakomego są też cztery inne zawodniczki występujące na co dzień w SPR - Magdalena Chemicz, Małgorzata Majerek, Katarzyna Duran i Ewa Damięcka.

Polki będą walczyć o Pekin w Rumunii od 28 do 30 marca. Zmierzą się z gospodyniami, Węgierkami i wicemistrzem Afryki, czyli zespołem Wybrzeża Kości Słoniowej. Być może zamiast Węgier zagrają z trochę słabszą Chorwacją. Będzie tak, jeżeli powtórzone z powodu afery sędziowskiej kwalifikacje azjatyckie do IO, wygra Korea Południowa.

Przerwę w rozgrywkach polskiej ekstraklasy zaplanowano na dwa tygodnie przed turniejem w Rumunii.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.