Kubot z dziką kartą we wrocławskim challengerze

Tenis. Szesnastu tenisistów z pierwszej setki ATP wystartuje w dziewiątej edycji KGHM Dialog Polish Indoors 2008, z pulą nagród 106 500 euro. - Najlepszy z Polaków Łukasz Kubot w rankingu ATP jest dopiero 222. W naszym challengerze wystąpi zatem z ?dziką kartą? - zaznacza dyrektor turnieju Paweł Jaroch

Po raz pierwszy w swojej dziewięcioletniej historii impreza nie zostanie rozegrana w Hali Stulecia. Organizatorzy zdecydowali się przenieść w tym roku turniej do hali Orbita, kwalifikacje po staremu rozegrane zostaną w hali AZS-u na Zaciszu. Do turnieju zgłosiło się szesnastu tenisistów z pierwszej setki rankingu ATP, co dobrze świadczy o renomie turnieju. Jego pula nagród nie może bowiem przekroczyć 106 500 euro plus tzw. hospitality (zakwaterowanie i wyżywienie tenisistów), a turnieje ATP mają budżety po kilkaset tysięcy euro.

- Kontaktowali się z nami tenisiści z pierwszej 50 rankingu, chcąc wystąpić w imprezie - przyznaje Paweł Jaroch, dyrektor turnieju. - Inna sprawa, że mamy nieco ułatwione zadanie, bo na przełomie stycznia i lutego na świecie są tylko cztery turnieje. Jeden ATP, w chilijskim Vina Del Mar (z pulą nagród 437 000 USD) i trzy challengery. Jeden organizujemy my, drugi jest w Chinach, a trzeci w Stanach Zjednoczonych.

Największą gwiazdą dziewiątej edycji challengera może okazać się niespełna 20-letni Chorwat Marin Cilic, 57. w rankingu ATP, drugi najmłodszy zawodnik w pierwszej setce.

W ostatnim czasie Polacy nie zanotowali znaczących postępów i zajmują odległe lokaty na liście ATP. W tej sytuacji nie mieliby najmniejszych szans na występ w turnieju głównym. Ratunkiem dla nich są "dzikie karty".

- Łukasz Kubot z KKT Wrocław, najlepszy z Polaków [zaledwie 222. w rankingu - przyp. red.], wystartuje w turnieju głównym z "dziką kartą" - zaznacza Jaroch. - Pozostali mają szansę awansować z kwalifikacji, ale jeśli ta sztuka nie uda się żadnemu, pomyślimy o "dzikiej karcie" dla jednego z nich.

Tymczasem jest już przesądzone, że z "dziką kartą" wystąpi także jeden z najbardziej utalentowanych tenisistów młodego pokolenia - 18-letni Jerzy Janowicz. - Ta impreza ma w zamyśle organizatorów i sponsorów promować młodych tenisistów, stąd "dzika karta" dla Janowicza - mówi dyrektor sportowy turnieju.

Występ Kubota we wrocławskim challengerze będzie dla niego i być może innych Polaków ostatnim sprawdzianem przed spotkaniem reprezentacji w ramach Pucharu Davisa ze Szwajcarią (8-10 lutego, Kreuzlingen). Organizatorzy nie mają jeszcze pewności, czy w grach deblowych wystartuje najlepszy polski duet Mariusz Fyrstenberg - Marcin Matkowski. - Zgłoszenia do debla będą dokonywane przed samym startem turnieju, więc liczymy, że nasza eksportowa para nie odmówi nam udziału w imprezie. Przecież wygrali już nasz turniej dwa lata temu, choćby z racji sentymentu powinni wystąpić - z optymizmem kończy Jaroch.

Program turnieju

26 stycznia, sobota

I runda eliminacji, hala AZS, od godz. 10; losowanie turnieju głównego, hotel GEM, godz. 14.

27 stycznia, niedziela

II runda eliminacji, hala AZS, od godz. 11

28 stycznia, poniedziałek

I runda singla i debla, hala Orbita, od godz. 11

III runda eliminacji, hala AZS, od godz. 10.30

29 stycznia, wtorek

I runda singla i debla, hala Orbita i AZS, od godz. 11

30 stycznia, środa

I i II runda singla i debla, hala Orbita i AZS, od godz. 11

1 lutego, czwartek

II runda singla i ćwierćfinał debla, hala Orbita, od godz. 12

1 lutego, piątek

Ćwierćfinały singla i półfinał debla, hala Orbita, od godz. 12

2 lutego, sobota

Półfinały singla i półfinał debla, hala Orbita, od godz. 13

3 lutego, niedziela

Finał debla, hala Orbita, godz. 14; finał singla, hala Orbita, ok. godz. 15.30

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.