Zła końcówka koszykarzy Mostostalu

Mostostal Białystok drugi mecz z rzędu w II lidze przegrał w podobnych okolicznościach - po źle rozegranej końcówce. Tur Bielsk Podlaski mimo kłopotów finansowych pojechał na spotkanie do Gniewkowa

Zawodnicy Mostostalu tak jak skończyli pechowo stary rok, tak też rozpoczęli nowy. Drugą z rzędu porażkę we własnej hali ponieśli po pechowej końcówce, przegrali różnicą punktu. W sobotę ulegli 79:80 liderowi rozgrywek, ŁKS-owi Łódź.

Białostoczanie przez całe sobotnie spotkanie prowadzili wyrównaną walkę z faworyzowanym rywalem, a o wyniku zadecydowało ostatnich kilkanaście sekund. Przy stanie 77:78 dla ŁKS-u sfaulowany został Grzegorz Szulc. Białostoczanin trafił dwa rzuty osobiste i na cztery sekundy przed końcem gospodarze prowadzili 79:78. Niestety w ostatniej akcji piłka trafiła do rozgrywającego gości Piotra Trepki, który skutecznym wejściem pod kosz dał wygraną łodzianom.

- Uczulałem, aby w ostatniej akcji piłka nie trafiła do najlepiej kozłującego zawodnika rywali - mówi Jerzy Karpiuk, trener Mostostalu. - Niestety, nie zdołaliśmy go upilnować. Takie porażki i to we własnej hali bolą najbardziej.

W barwach Mostostalu zadebiutował Przemysław Zadykowicz, były gracz I-ligowych Żubrów.

- Szkoda, że jego debiut wypadł z tak mocnym rywalem, chociaż i tak zagrał bardzo dobrze - uważa Karpiuk. - Jeszcze widać, że ponad dwa miesiące nie trenował i ma zaległości. Ale pokazał waleczność, zaangażowanie i na pewno jest sporym wzmocnieniem.

Z kolei porażki Tura Bielsk Podlaski z drugim w tabeli Bonduelle Gniewkowo należało się spodziewać. Długo nie było wiadomo, czy bielszczanie w ogóle pojadą na mecz. Z powodu kłopotów finansowych z klubu odeszli już Michałowie Kowalik i Zalewski, a najprawdopodobniej to samo uczyni Przemysław Rduch. Udało się jednak do rozgrywek zgłosić trzech juniorów, Jakuba i Konrada Juźwiuków oraz Arona Weresa. Zawodnicy pojechali na spotkanie za własne pieniądze.

- Przegraliśmy, ale teraz nie to jest najważniejsze - tłumaczy Andrzej Sinielnikow, trener Tura. - Nie możemy dopuścić, aby wycofano klub z rozgrywek, bo wtedy w Bielsku basketu nie będzie na długie lata. Teraz w kadrze oprócz Marcina Potrykusa mamy samych zawodników z Bielska. Jest już grupa osób, która podjęła się ratowania sytuacji finansowej w klubie. Kolejny mecz z Radomiem przełożyliśmy, dlatego teraz mamy dwa tygodnie, aby jakoś te sprawy uporządkować.

Mostostal Białystok - ŁKS Łódź 79:80

Kwarty : 23:19, 22:24, 21:22, 13:15.

Mostostal : Pawłowski 25 (3), Byliniak 15 (3), Bochenek 10, Lipowczyk 5 (1), Szulc 2 oraz Zadykowicz 12 (2), Rusin 10, Rachmiel, Ćwikowski.

Bonduelle Gniewkowo - Tur Bielsk Podlaski 94:64

Kwarty : 22:22, 26:9, 19:18, 27:15.

Tur : Kuczyński 21 (2), Kiluk 20 (4), Pawluczuk 9, Potrykus 4, Szczurewski oraz K. Juźwiuk 6, Weres 4, Korch, Koc.

Inne wyniki 16. kolejki : OSSM Warszawa - Astoria Bydgoszcz 61:88, Pierniki Toruń - OSSM Sopot 71:62, AZS Kutno - Rosasport Radom 59:55, Norgips Piaseczno - Politechnika Warszawa 86:92, Legia Warszawa - ŻTS Nowy Dwór Gdański 86:83.

Tabela II ligi

11. Mostostal Białystok 16 21 1166:1194

14. Tur Bielsk Podlaski 16 18 1054:1269

Zwycięzca po play-off awansuje do I ligi, a dwa ostatnie zespoły spadają

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.