Na razie 21-letni Morgenstern wygrał pięć kolejnych konkursów otwierających sezon - jako pierwszy skoczek w historii. Jest liderem PŚ z przewagą 201 pkt. W Engelbergu może pobić kolejny rekord - żadnemu skoczkowi nie udało się siedem razy z kolei stawać na najwyższym podium PŚ. Po sześć razy zrobili to Finowie Janne Ahonen i Matti Hautamäki w sezonie 2004/05. Pięć kolejnych triumfów oprócz Morgensterna mają jeszcze Adam Małysz (2000/01), Austriak Andreas Goldberger (1994/95) i Niemiec Sven Hannawald (2001/02).
- W Engelbergu Morgenstern już nie wygra - przewidywał przed konkursem w Villach fiński trener Norwegów Mika Kojonkoski. Wśród najgroźniejszych rywali wymienił m.in. innego z Austriaków, Gregora Schlierenzauera, Ahonena, swoich skoczków - Andersa Jacobsena (wraca do PŚ po groźnym upadku w Trondheim) czy Bjorna Einara Romorena. Kojonkoski liczy również na Adama Małysza, dla którego najlepszym lekarstwem ma być czas i cierpliwość.
Na razie Małysz zakończył dwudniowe treningi w austriackim Ramsau. To właśnie tam pojechał na przełomie stycznia i lutego 2003 roku przed MŚ we włoskim Predazzo, gdzie zdobył dwa złote medale. A później nabrał takiego impetu, że dogonił rywali i triumfował w PŚ. Przed startem we Włoszech nie miał, jak teraz, ani jednego pucharowego zwycięstwa. Ramsau go odmieniło, czy teraz też odmieni?
Piątek . Godz. 12 - oficjalne treningi, po nich kwalifikacje.
Sobota . Godz. 11 - seria próbna. Godz. 12 - pierwsza seria konkursowa, po kilkunastominutowej przerwie - druga.
Niedziela . Godz. 9.30 - kwalifikacje. Godz. 11 - pierwsza seria konkursowa, po kilkunastominutowej przerwie - druga.