Tutaj teoretycznie jest lepiej, bo bramkarza będzie szukał Bayern Monachium. 38-letni Oliver Kahn kończy karierę i następcę czeka niezwykle trudne zadanie zmierzenia się z jego legendą. Ktoś taki oprócz wielkich umiejętności, musi posiadać charyzmę i odporność psychiczną. Tygodnik "Kicker" pisał już w ubiegłym sezonie, że Boruc jest obserwowany przez trenera bramkarzy Bayernu, legendarnego Seppa Maiera.
- Pieniądze nie stanowią problemu. Bayern wydał latem 70 mln euro, a teraz planuje sprowadzić za 20 mln euro Daniele de Rossiego. Wszystko po to, żeby odnieść sukces w Lidze Mistrzów - mówi dziennikarz "Kickera" Harald Kaiser. Do transferu Boruca odnosi się jednak sceptycznie.
- Polak jest tu znany ze świetnych występów, ale menedżer Uli Hoeness obiecał już rezerwowemu Michaelowi Rensingowi, że to on zostanie numerem 1. Ma dopiero 23 lata, ale Bayern nie przegrał żadnego z 17 spotkań, w których zagrał. A debiutował w LM w dwumeczu przeciwko AC Milan! Jest wychowankiem, dlatego Hoeness z Maierem go promują. Ich zdaniem już podczas mundialu będzie bronił w niemieckiej kadrze. Szukają więc solidnego, doświadczonego rezerwowego, co byłoby propozycją niegodną Boruca. To się może zmienić, jeśli Rensing będzie zawodzić, ale na pewno dostanie przynajmniej sezon szansy - mówi Kaiser.
Bramkarzem Schalke Gelsenkirchen (wicemistrz kraju, sponsorowany przez Gazprom z budżetem podobnym do Bayernu) jest największa nadzieja niemieckiego futbolu Manuel Neuer, który mimo 21 lat wygryzł ze składu doświadczonego Franka Rosta. Niedawno wybrano go na bramkarza roku. W Werderze Brema broni zaś Tim Wiese, który potrafi w jednym tygodniu za grać genialnie, a w kolejnym katastrofalnie. Trudno jednak spodziewać się, by wstrzemięźliwy Werder wydał krocie na Boruca, skoro jego rekordem jest 7,8 mln euro wydane na Brazylijczyka Carlosa Alberto.
