Kolarstwo przełajowe. W Złotym Potoku powalczą o medale

6 stycznia, na błoniach hotelu Kmicic w Złotym Potoku odbędą się mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym. - Postaramy się, aby była to wspaniała impreza - zapewnia główny organizator zawodów Andrzej Chmurzewski z Błękitnych Koziegłowy.

Najlepsi kolarze przełajowcy już dwukrotnie walczyli w Złotym Potoku o tytuły najlepszych w kraju. Po raz pierwszy mistrzostwa rozegrano w 1999 roku, ostatnie w 2003 r. - Staraliśmy się bardzo, aby właśnie w styczniu rozegrać tę imprezę na naszym terenie, gdyż 7 stycznia przypada jubileusz 30-lecia Błękitnych Koziegłowy - mówi Chmurzewski. - Będziemy mieć zatem dwie piękne uroczystości praktycznie w jednym dniu.

Trasę wyścigu wyznaczono tuż przy hotelu. Zdaniem Chmurzewskiego jest ona bardzo trudna i preferuje zawodników dobrze przygotowanych kondycyjnie. - Mam nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjać i na początku stycznia nie będzie dużych opadów śniegu - dodaje prezes Błękitnych Koziegłowy. - Zresztą będziemy przygotowani na wszystko i kiedy trzeba będzie szybko odśnieżać, też damy radę.

Do Złotego Potoku zjadą się wszyscy najlepsi zawodnicy i zawodniczki, specjalizujący się w przełajach. Na pewno największe szanse na medalowe pozycje będą mieli ci, którzy regularnie startują w zawodach rozgrywanych na Zachodzie Europy, gdzie kolarstwo przełajowe jest popularniejsze niż w naszym kraju. Jest też liczne grono kolarzy z naszego regionu, którzy - przynajmniej teoretycznie - mają szansę na miejsce na podium. W gronie juniorów młodszych jednym z pewniaków jest Bartosz Pilis z Błękitnych Koziegłowy, a wśród juniorów Kamil Gradek (Błękitni Koziegłowy) i Kamil Markowski (Scout Częstochowa).

- To jest wyścig i wszystko może się zdarzyć - dodaje Chmurzewski. - Nie byłoby to jednak dużą niespodzianką, gdyby ktoś z tej trójki zdobył w styczniowym wyścigu jeden z medali.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.