KSS zagrał bardzo słabo w obronie i wyjątkowo nieskutecznie w ataku. Tylko po części kielecki zespół usprawiedliwia brak zawieszonej za czerwoną kartkę podstawowej rozgrywającej Kamili Bugajskiej (w następnym meczu już zagra) oraz występ z urazem kciuka jej siostry Julity.
Niedzielny pojedynek był wyrównany tylko przez pierwsze kilka minut. Na dwie bramki gospodyń kielczanki odpowiedziały również dwoma. To 2:2 w 5. minucie to był ostatni remis w całym meczu. Po dziesięciu minutach KSS przegrywał już 2:7, a w 18. aż 3:13. Wtedy nastąpił najlepszy okres dla kielczanek - zdobyły cztery bramki z rzędu i zredukowały nieco stratę (7:13 w 22. min.). I to wszystko.
Po zmianie stron zespół z Kielc znów zaczął sennie, pozwalając wrocławiankom na osiągnięcie dwucyfrowej przewagi (z 18:10 do 21:10). AZS nie był w drugiej odsłonie ani przez moment zagrożony - najmniejsza zaliczka to osiem trafień (27:19 w 49.).
W sobotę o godz. 16 podopieczne Wojciecha Wasika podejmować będą MKS Zgierz.
AZS AWF Wrocław - KSS Kielce 35:25 (18:10)
KSS: Pasternak, Wiekiera - Pokrzywka 8, Vendeloo 5, Owczarek 4, Szymańska 2, J. Bugajska 2, Zawartka 2, Dziedzic 1, Kot 1, Słoma.
Pozostałe mecze 8. kolejki:
AZS AWF Katowice - AZS AWF Kraków 38:25 (16:12),
AZS AWF Warszawa - Jedynka Oborniki 38:23 (19:12),
SMS Gliwice - Lis Kościerzyna 31:19 (16:10),
Finepharm II Jelenia Góra - Sośnica Gliwice 21:22 (9:12),
MKS Zgierz - Kłos Kasia Olkusz 26:32 (12:13).
