Kuszczak znów zabłysnął

Manchester United wygrał z Dynamem Kijów 4:0 i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tomasz Kuszczak grał 45 minut i miał dwie świetne interwencje

Dwa tygodnie temu Alex Ferguson zaskoczył wszystkich, gdy w 80. minucie meczu z Dynamem w Kijowie zmienił Edwina van der Sara na Kuszczaka. W środę wystawił Polaka już od początku drugiej połowy. I 25-letni bramkarz miał dużo więcej pracy od Holendra, który - jak się okazało - doznał kontuzji stopy. Kilka chwil po wejściu na boisko Polak ładnie obronił silne uderzenie Diogo Rincona. 20 minut później Tiberiu Ghioane strzelał z 7 metrów, a Kuszczak wybił piłkę końcami palców.

Zdecydowanie lepiej bawili się koledzy polskiego bramkarza z pola. Rooney, Evra, Tevez, Nani i Ronaldo co chwilę zachwycali fantastycznymi sztuczkami technicznymi. Tylko temu, że często przesadzali z popisami Dynamo, zawdzięcza, że nie przegrało wczoraj wyżej. W końcówce Ronaldo przerzucił piłkę nad bramką, stojąc 8 metrów przed nią.

Wpływ na grę MU miał też dobór składu. Obchodzący we wtorek 21. rocznicę pracy w Manchesterze Ferguson wystawił trzech zawodników, którzy urodzili się dopiero po jego przyjściu na Old Trafford - Danny'ego Simpsona, Gerarda Pique i Naniego. Na co dzień w komplecie są to zawodnicy rezerw.

Mistrzowie Ukrainy powstrzymywali młodzież MU tylko pół godziny. Wtedy z rzutu rożnego dośrodkował Cristiano Ronaldo, Michael Carrick uderzył piłkę głową, ta odbiła się od Carlosa Teveza i wpadła na głowę Pique. 20-letni Hiszpan to wychowanek Barcelony, w której grał w jednej drużynie z dzisiejszą gwiazdą Arsenalu Cescem Fabregasem. Gol nie powinien zostać jednak uznany, bo dwukrotnie podczas tej akcji gracze MU byli na spalonym.

Na drugą bramkę trzeba już było czekać tylko kilka minut. Tevez przebiegł pół boiska, na koniec rozegrał piłkę z Rooneyem i zdobył swojego pierwszego gola w LM. Później Ukraińców dobili jeszcze Rooney i Ronaldo.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.