Francuz, co chce grać dla Polski

Pomocnik Lille Ludovic Obraniak mający za sobą występ we francuskiej młodzieżówce stara się o polskie obywatelstwo, by grać u Leo Beenhakkera.

- To na pewno nie gorszy piłkarz niż Szetela - mówi działający we Francji menedżer Tadeusz Fogiel.

- Załatwiam podwójne obywatelstwo, ale gdzieś zgubiły się dokumenty. Nie tracę jednak nadziei, choć to może potrwać jeszcze kilka miesięcy - powiedział Obraniak w wywiadzie dla magazynu "Ballon Mag". - Myślę o swoich dziadkach. Stojąc przed ich grobem, wierzę, że będą dumni z tego, że będę grał w reprezentacji Polski.

22-letni piłkarz starania o polski paszport rozpoczął dwa lata temu przed MŚ w Niemczech. Wtedy jego dokumenty zgubił człowiek, który miał "wszystko załatwić". Teraz sprawę monitoruje sam piłkarz z pomocą m.in. Fogiela. - Pomaga nam konsul, ale nikt z PZPN o tym piłkarzu nie wie, a chyba warto przynajmniej go obejrzeć - mówi Fogiel.

Obraniak jest wychowankiem FC Metz. W tym zespole grał m.in. razem z Franckiem Ribérym, gwiazdą Bayernu Monachium. - Od pierwszego treningu wiedziałem, że to ktoś fenomenalny i starałem się jak najwięcej od niego nauczyć - mówi Obraniak. W Metz był gwiazdą, zimą tego roku przeszedł do silniejszego Lille za 800 tys. euro. W barwach tego zespołu zagrał w dwóch meczach Ligi Mistrzów z Manchesterem Utd. W tym sezonie rozegrał dziewięć spotkań w Ligue 1.

Raczej wypracowuje gole niż je strzela. - Ma spory potencjał, niezłą lewą nogę, dobrze kiwa. Początkowo w Lille mu nie szło, ale jest to drużyna znacznie lepsza od Metz. Teraz już się zaadaptował - mówi Fogiel.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.