Cd. akcji "Gazety": przenieśmy Omegę na jej historyczne miejsce

Władze Chorzowa już zastanawiają się jak zrealizować nasz pomysł

Zaproponowaliśmy, by historyczny zegar Ruchu Chorzów wrócił naprzeciwko trybuny krytej, po tym jak pseudokibice Wisły Kraków obrzucili go kamieniami. Sytuacja może się powtórzyć, bowiem Omega stoi w sektorze kibiców gości. Grzegorz Małyska, którego rodzina opiekuje się zegarem od 68 lat, przyznał, że to świetny pomysł. Podkreśla, że to znakomita okazja, by wyremontować przerdzewiałą konstrukcję, na której montuje się mechanizm.

Osoba znająca kulisy sprawy mówi, że nasz pomysł spotkał się w Chorzowie z ciepłym przyjęciem i jest szansa, że już na pierwszy mecz w rundzie wiosennej Omega wróci na swoje historyczne miejsce!

Marek Kopel, prezydent miasta, jeszcze o tym nie przesądza, ale zdradza, że temat jest właśnie analizowany. - Gdyby nie pseudokibice Wisły nie byłoby sprawy, bo miejsce za bramką jest naprawdę dobre. Są plany by zadaszyć trybunę, na której miałaby stanąć Omega. Co wtedy? Zegar stałby się niewidoczny. Może lepiej obudować zegar specjalnymi pleksiglasowymi płytami, tak by nikt nie mógł go obrzucić kamieniami? - zastanawia się prezydent Kopel.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.