Dramatyczny mecz hokeistów w Janowie!

Po porażce z Zagłębiem trener Naprzodu stwierdził, że chce do... ?psychiatryka?.

Co tak zdenerwowało Słowaka? To hokej! Cudowna, zaskakująca gra, w której wynik zmienia się z sekundy na sekundę, a zwycięzcy stają się przegranymi w najmniej oczekiwanym momencie.

Zawodnicy z Janowa stracili wszystko 43 sekundy przed końcem spotkania. Adrian Labryga "sieknął" krążek w swoim stylu. Moc, jaka drzemie w rękach tego zawodnika, zadziwia. Guma cięła powietrze niczym pocisk, by zatrzymać się tuż pod poprzeczką.

Kibice Naprzodu, którzy niespełna dwie minuty wcześniej cieszyli się z trzeciego gola i prowadzenia swojej drużyny, zawyli z żalu. - Samo życie! Hokej boli - podsumował Labryga, który uczył się przecież grać w hokeja w Janowie.

Lehocky, gdy już trochę ochłonął, zaproponował, że sam zgłosi się do szpitala psychiatrycznego. - Myślę, że po takim meczu do leczenia nadawaliby się wszyscy moi zawodnicy, ale pewnie nie mają tam tylu miejsc - żartował posępnie.

Hokeiści z Janowa rzeczywiście wyglądali, jakby zderzyli się z pociągiem. - Cały nasz trud poszedł na marne. I to już nie pierwszy raz. Może to wina dekoncentracji? Za szybko uwierzyliśmy, że ten mecz jest wygrany... - tłumaczył Piotr Cinalski, obrońca Naprzodu.

Zawodnicy Zagłębia zafundowali sobie nerwową końcówkę na własne życzenie. Przez długie minuty byli zespołem lepszym, ale gdy już zdobyli dwubramkową przewagę, to przestali grać. - A tu okazało się, że samo się nie wygra, i stąd ten niepotrzebny horror - tłumaczył Labryga.

Jarosława Morawieckiego, trenera Zagłębia, martwiły niepotrzebne kary i niefrasobliwa gra w obronie. Szkoleniowiec podkreślał, że doświadczenie, jakie jego zawodnicy zdobyli w końcowych, niezwykle dramatycznych sekundach, na pewno zaprocentuje. - Jeżeli podobna sytuacja się powtórzy, moi zawodnicy powinni przypomnieć sobie mecz w Janowie, gdzie wygrali z pozoru przegrane spotkanie - podsumował.

Emocji nie brakowało też w Tychach. - Polonia to strasznie niewygodny rywal. Zwycięstwo z nią zawsze cieszy - podsumował Wojciech Matczak, trener tyskiej drużyny. W drużynie GKS-u zabrakło Tomasa Jakesa, który zmaga się z kontuzją, do gry wrócił za to Krzysztof Majkowski. Obrońca GKS-u miał problemy z nadgarstkiem, ale po urazie nie ma już śladu - Majkowski strzelił nawet gola. Po meczu zawodnicy narzekali na słabe sędziowanie, które doprowadziło do bijatyki w trzeciej tercji.

Andrzeja Tkacza, trenera Polonii, bardziej od straty punktów zmartwiła... strata dwóch zawodników. Czech Kamil Vantura boleśnie potłukł się po tym, jak rozpędzony zatrzymał się na bandzie. - Miał zawroty głowy, trafi na badania do szpitala - tłumaczył Tkacz. Tymczasem Gabrielowi Da Coście odnowiła się kontuzja pachwiny.

Naprzód Janów 3 (0, 1, 2)

Zagłębie Sosnowiec 4 (0, 2, 2)

Bramki: 0:1 Bernat - T. Da Costa (23.), 0:2 Jaros - Klisiak (25.), 1:2 Słodczyk (33.), 2:2 Cinalski - Kowalówka (46.), 3:2 Jóźwik - Gretka (58.), 3:3 T. Da Costa (59.), 3:4 Labryga - Jaros (60.)

Naprzód: Zając; Gretka - Zatko, Kulik - Gallo (4), Cinalski - Kowalówka; Stachura - Słodczyk - Jóźwik, Wojtarowicz - Pohl - Ł. Elżbieciak (2), Krumpal (2) - Koszowski - Peterdi.

Zagłębie: Jaworski (2); Labryga (2) - Urban (2), Dronia (2) - Holik, J.Rutkowski (4) - Gabryś; Klisiak - Zachariasz - Jaros (2), Bernat - T. Da Costa (4) - T.Kozłowski, Luka - Belica - M.Puzio

Kary: 18 - 8

Widzów: 800

GKS Tychy 4 (1, 3, 0)

Polonia Bytom 2 (0, 2, 0)

Bramki: 1:0 Bacul (16.), 2:0 Majkowski - Sarnik (25.), 2:1 D. Puzio - G. Da Costa (26.), 3:1 Mejka - Śmiełowski (28.), 3:2 D. Puzio (37.), 4:2 Sokół (37.)

GKS: Sobecki; Sokół - Gonera, Majkowski (2) - Kotlorz, Śmiełowski - Mejka, Gwiżdż - Piekarski; Woźnica (2) - Parzyszek (2) - Wołkowicz (2), Sarnik - Garbocz - Proszkiewicz (2), Bagiński (2) - Justka - Bacul, B. Matczak - Frączek - Gawlina.

Polonia: Kowalczyk (29. Szydłowski); Banaszczak (4+10) - Piecuch, Steckiewicz - Vantura, Kowalski - Owczarek, Lustinec (2) - Mraczka - Kuźniecow, G. Da Costa (2) - Ł. Rutkowski - D. Puzio, Salamon - Grabarczyk - Krokosz oraz Mazurek (2), Kukulski

Kary: 12 - 20

Widzów: 1 000

Pozostałe wyniki: Unia - TKH Toruń 3:6, Podhale - Cracovia 2:1, Stoczniowiec - KH Sanok 5:3.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.