Początkowe dziesięć minut spotkania w Wierzawicach to skuteczna gra Drometu. Nasze koszykarki do przerwy prowadziły 33:24. - Nasza przewaga powinna być znacznie wyższa, w granicach 30 punktów - mówi trener Arkadiusz Urbańczyk. - Jak się jednak nie wykorzystuje 14 przechwytów i sytuacji sam na sam z koszem, to potem takie są konsekwencje, jak w trzeciej kwarcie. Trzecia kwarta przekreśliła marzenia na wygraną. Młody zespół z Częstochowy przegrał ją aż 27:5.
Lotnik Wierzawice 65 (10,14,27,14)
Dromet Częstochowa 50 (18, 15, 5,12)