OKS 1945 śrubuje wynik

Piłkarze OKS 1945 Olsztyn w trzecioligowych rozgrywkach nie zaznali jak dotąd goryczy porażki. Obecnie z 15 punktami zajmują trzecie miejsce w tabeli

Przed sezonem 2007/08 w środowisku piłkarskim w Olsztynie zadawano sobie tylko jedno pytanie: Jak nie teraz, to kiedy? Stawka jest duża, tym bardziej że od następnego roku zawodnicy Andrzeja Nakielskiego mogą występować w nowo utworzonej drugiej lidze, która podzielona będzie na dwie grupy. Jak dotąd piłkarze OKS spisują się bez zarzutu, choć w niektórych sytuacjach wychodzi brak doświadczenia na tym szczeblu. Przede wszystkim razi nieskuteczność drużyny - do tej pory zdobyli dziesięć bramek.

Sprawdzają się natomiast transfery działaczy, ponieważ gołym okiem widać ogranie w trzeciej i drugiej lidze Tomasza Zakierskiego. - Nasza siła tkwi w całym zespole, ponieważ każdy z nas gra na 120 proc. - mówi Zakierski. - Do tej pory zmierzyliśmy się z teoretycznie silniejszymi rywalami i udowodniliśmy, że nie można nas lekceważyć. Niektórzy nie grali dotychczas w trzeciej lidze, jednak spisują się bez zarzutów. Wiem, że czasem pokrzyczę na swoich kolegów, ale i tacy piłkarze muszą być w każdej drużynie (uśmiech).

Więcej czasu na aklimatyzację w OKS potrzebował Łukasz Suchocki, który powoli odzyskuje skuteczność z ubiegłego sezonu (w barwach Jezioraka Iława był jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w czwartej lidze), choć na swoim koncie powinien mieć więcej niż dwa trafienia. Na lewej stronie boiska z kolei olbrzymia walcznością wykazuje się Jarosław Rzeźnikiewicz.

- 1 września minęły już dwa lata, gdy rozpocząłem pracę w OKS - mówi Andrzej Nakielski. - W ciągu tego okresu próbowałem wyłonić grupę ludzi, którzy stworzą drużynę grającą na pewnym poziomie. Bardzo dobrze znam wszystkich zawodników i wiem, że na wiele jeszcze ich stać. Nie przegraliśmy żadnego meczu, ale podchodzimy do tego bardzo spokojnie. Chciałbym, żeby podobnymi rezultatami kończyły się pozostałe ligowe pojedynki. Jednak czeka nas trudne zadanie.

15 zdobytych punktów (strata jednego oczka do lidera z Wysokiego Mazowieckiego) i dobra gra ekipy ze stolicy Warmii i Mazur to powód do dumy, ale nie zapominajmy, że rywalizacja o awans na wyższy szczebel dopiero rozpoczyna się na dobre. O tym przekonali się piłkarze OKS 1945, którzy w trzeciej lidze występowali w sezonie 2004/05 - wówczas po siedmiu kolejkach mieli na koncie 13 punktów i zajmowali miejsce w górnej części tabeli. Pierwszej porażkę doznali w ósmej kolejce, kiedy na własnym stadionie przegrali z ŁKS Łomża 0:2, później okazało się, że muszą pożegnać się z trzecią ligą.

Olsztyńscy kibice z pewnością liczą, że znakomita passa zostanie podtrzymana także w najbliższym czasie. W sobotę na stadionie przy al. Piłsudskiego rozegrane zostaną derby województwa warmińsko-mazurskiego - OKS 1945 podejmie Olimpię Elbląg. Obydwie drużyny spotkały się ze sobą dwa sezony temu, jeszcze w czwartej lidze.

Dziś już wiadomo, że biało-niebiescy wystąpią w nieco okrojonym składzie - Tomasz Zakierski pauzuje za zbyt dużą ilość żółtych kartek, z kolei Jacek Gabrusewicz w tym czasie bierze ślub.

Mecze OKS w III lidze

OKS 1945 - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:0, Stal Głowno - OKS 1945 0:2, OKS 1945 - Wigry Suwałki 1:1, Sokół Aleksandrów Łódzki - OKS 1945 1:1, OKS 1945 - Ruch Wysokie Mazowieckie 3:2, OKS 1945 - Dolcan Ząbki 1:1, Radomiak Radom - OKS 1945 0:1

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.